Plac zabaw dla dzieci przy ulicy Hubalczyków realizowany z środków Słupskiego Budżetu Obywatelskiego nadal nie może doczekać się oświetlenia. Tym razem to z winy wykonawcy, który nie złożył w odpowiednim czasie wymaganych dokumentów do urzędu miejskiego.
Informowaliśmy już wcześniej o sytuacji na placu zabaw tuż obok Szkoły Podstawowej nr 5 w Słupsku. Sama inwestycja powstała dzięki środkom ze Słupskiego Budżetu Obywatelskiego, a swoimi głosami poprali ją mieszkańcy pobliskiego osiedla STBS oraz rodzice uczniów uczęszczających do szkoły. Chociaż same elementy służące do zabawy zostały już na placu zainstalowane, to nadal brakuje oświetlenia będącego ważną częścią projektu. Jak się okazuje to wynik opieszałości wykonawcy inwestycji.
– Mieszkańcy bardzo długo czekali, dwa razy zgłosiłam ten projekt do budżetu obywatelskiego, dwa razy wygrał dużą ilością głosów, to znaczy, że było zapotrzebowanie – mówi radna klubu PO Anna Rożek. – Zapotrzebowanie było głównie takie, żeby to miejsce stało się miejscem bezpiecznym, wcześniej były tu chaszcze, było zarośnięte. I się udało. Ale mieszkańcy głosowali także w budżecie obywatelskim za oświetleniem. A tu lampy są, ale nie działają. Wnioskowałam więc do pani prezydentki, aby coś z tym zrobiła. Lampy naprawdę poprawią bezpieczeństwo, zwłaszcza teraz jest to priorytet, bo mamy jesienne, wkrótce zimowe dni, a dzieci będą chciały się bawić po godzinie 16, kiedy jest już ciemno. Z tego, co się wstępnie dowiedziałam, jest problem z wykonawcą. Ten park jest jakoś pechowy, wszystko się przedłuża, są jakieś problemy. Teraz okazało się, że wykonawca oświetlenia nie złożył w odpowiednim czasie dokumentów do urzędu miejskiego o odbiór tych lamp.
W związku z tym włodarze miasta nie mogli złożyć wniosku do operatora energii o przyłączenie oświetlenia do sieci. Dni są coraz krótsze i dzieci, które chcą się bawić po godz. 16 – co dokumentowaliśmy w informacji z 24 października – nie mają takiej możliwości, bo plac po zmroku tonie w ciemnościach. Również dzieci kończące lekcje i pragnące spędzić czas na świeżym powietrzu muszą się obejść smakiem. Tak więc bezpieczna zabawa możliwa jest tylko do godzinach lekcyjnych lub w weekendy. Oświetlenie na placu zabaw ma pojawić się do końca listopada. (opr. jwb)
