Nie będzie bezpłatnych przejazdów komunikacją miejską dla studentów i doktorantów Akademii Pomorskiej. Uchwała w tej sprawie nie znalazła przychylności Rady Miejskiej w Słupsku.
Rada Miejska w Słupsku nie zgodziła się, aby studenci i doktoranci Akademii Pomorskiej korzystali z komunikacji publicznej za darmo. Radni stojący za projektem uchwały przekonywali, że to pierwszy krok w stronę całkowicie bezpłatnego transportu dla wszystkich mieszkańców.
– Chcemy dążyć do tego, aby Słupsk był miejscem przyjaznym dla naszych mieszkańców – mówi radny klubu Platformy Obywatelskiej Paweł Szewczyk podczas listopadowej sesji Rady Miejskiej w Słupsku – aby był ekologiczny, abyśmy korzystali z usług publicznych, pozostawili samochody i jeździli nimi tylko okazjonalnie. Uważamy, że ten kierunek jest odpowiedni. Pojawiały się pytania, dlaczego akurat zaczynamy od studentów i doktorantów, dlaczego nie wybraliśmy innej grupy mieszkańców do pierwszego etapu wprowadzania bezpłatnej komunikacji? To było szczegółowo przez grupę radnych analizowane: chcemy zacząć od najmniejszej grupy, tak aby wpływ na budżet miasta nie był znaczny.
Takie uzasadnienie, nie znalazło jednak uznania w opinii pozostałych radnych.
– Jest 23 radnych. Jeżeli już komuś oferować darmowe przejazdy, to dzieciom ze szkoły podstawowej, które muszą dojeżdżać – mówi radny klubu Prawa i Sprawiedliwości Tadeusz Bobrowski. – Jak będzie się dzisiaj czuł doktorant, który patrzy na 12-letniego Jasia, który kasuje bilet, a on tego biletu nie kasuje?
– Rozumiem – dodaje Piotr Skowroński, radny klubu Łączy Nas Słupsk – że intencją jest, że chodzi o naszych słupskich studentów, i to głównie studiów dziennych. Natomiast, jak słusznie zauważyła pani prezydent w swojej odpowiedzi na tę uchwałę, dotyczy to również studentów wieczorowych, zaocznych, ale i studentów, którzy mogliby do naszego miasta przyjechać – z Gdańska, Krakowa czy Warszawy. Młodzi ludzie, mieszkańcy Słupska, którzy studiują w innych miastach, niestety płacą. Co prawda, są to bilety zniżkowe, ale nie jeżdżą bezpłatnie i zostawiają swoje pieniądze i swoich rodziców w innych ośrodkach. Dlaczego mamy promować mieszkańców innych miast? Gdyby inicjatorzy tej uchwały wyraźnie wskazali, o jaką grupę studentów chodzi, np. o mieszkańców Słupska, studentów uczelni dziennych, wówczas rzeczywiście można by w stu procentach poprzeć taką uchwałę.
Włodarze chociaż przyznali, że kierunek słuszny to sytuacja budżetowa zmusza do odłożenia takiej ulgi na kolejne lata. Ostatecznie za projektem uchwały zagłosowało 8 radnych, 8 było przeciw, a 6 wstrzymało się od głosu. Jedna osoba zrezygnowała z głosowania. (opr. jwb)