Na jednym z nowszych osiedli w Słupsku można dostać zawrotu głowy. Domy mieszkalne stojące w pobliżu siebie posiadają nawet trzy adresy.
Komedia w stylu znanym z filmów Barei. Tak śmiało można nazwać sytuację, która ma miejsce na jednym z nowszych osiedli w Słupsku. Mowa o nazwie ulicy, a tak właściwie trzech nazwach ulic rozlokowanych na dwóch drogach okalających niewielkie osiedle. Przechadzając się wzdłuż domków znajdujemy się jednocześnie na ulicy Marii Zaborowskiej, Mirosławy Mireckiej i Stanisława Szpilewskiego. Niektóre z domów posiadają nawet po 2 lub 3 adresy.
Pomiędzy 1 a 30 kwietnia tego roku trwały konsultacje społeczne dotyczące nadania patrona jednej z ulic na tym osiedlu. Ostatecznie została nim Mirosława Mirecka. Nazwa została nadana, ale dlaczego przy okazji nie ujednolicono adresów, nie wiadomo.
Mówiąc kolokwialnie, „idzie tam dostać oczopląsu”, szczególnie jeśli jest się kurierem lub taksówkarzem. Ci ostatni mogą mieć deja vu, zwłaszcza gdy w latach osiemdziesiątych wozili pasażerów w rejon ulic Koszalińskiej i Braci Gierymskich. Wtedy też trudno było trafić pod wskazany adres.
