W Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym odbyła się konferencja, na której dietetyk omówił, jak uniknąć świątecznych kłopotów żołądkowych. Na tę okazję przygotowano kilka potraw świątecznych.
Wigilia i Święta Bożego Narodzenia coraz bliżej. Większość uwagi w tym czasie poświęca się dwóm sprawom – przygotowaniu prezentów i świątecznych potraw. Nawet jeśli pierwszą z dwóch rzeczy ma się już za sobą nadal pozostaje kwestia jedzenia. Do tego przykłada się bardzo dużą wagę i każdego roku wkłada ogromne starania, aby zadowolić gości. W niektórych sytuacjach pofolgowanie sobie przy świątecznym stole doprowadza nawet do problemów żołądkowych. W słupskim szpitalu zorganizowano konferencję, w trakcie której dietetyczka mówiła o tym jak jeść, aby uniknąć niepotrzebnych kłopotów.
– Zaczynając kolacje wigilijną posiłkiem niskokalorycznym jakim jest zupa na pewno później sięgniemy po inne potrawy, które są ciężkostrawne – mówi dietetyk Anna Jakubczyk. – Czy jest to smażony karp, czy ryba po grecku, czy wigilijna kapusta postna, paszteciki, które serwujemy do barszczu… Takiego barszczu staramy się nie zabielać śmietaną. Czy wysokoprocentową czy nisko to nie ma znaczenia. Taki czysty barszczyk jak najbardziej będzie odpowiedni.
Dietetyczka wielokrotnie podkreślała również, aby nie tyle unikać, co ograniczać ilość tłuszczu w potrawach. Im więcej go spożyjemy, tym cięższe będzie to dla żołądka.
– Jeżeli chodzi o ryby, które na pewno tego dnia królują na naszym stole, to na pewno ograniczamy smażenie – radzi dietetyczka. – Starajmy się ryby przygotowywać gotując na parze, ewentualnie, żeby to była ryba pieczona w piekarniku czy na grilownicy, ale bez udziału tłuszczu.
Podobnie jest z alkoholem. Im więcej go wypijemy, tym większe prawdopodobieństwo, że będziemy czuli się gorzej. Dietetycy przytaczają starą maksymę: wszystko jest dla ludzi, ale korzystać z tego trzeba z umiarem. (opr. rkh)
