Niedawno zakończyły się konsultacje społeczne w sprawie koncepcji zagospodarowania Starego Rynku w Słupsku. Mieszkańcy zgłosili kilkadziesiąt uwag, z których część została uwzględniona. Tym samym pierwotny projekt zostanie lekko zmodyfikowany.
Większość miast w Polsce zachowuje dawne rynki miejskie jako najważniejsze przestrzenie publiczne. Nasz słupski, po wojnie pozbawiony administracyjnych i społecznych funkcji, przez lata popadał w programowe zapomnienie. Właściwej rewitalizacji nie ma do dziś, mimo że archeologiczna penetracja podłoża ujawniła pozostałości średniowiecznych zabudowań. Ożywienie przyniósł rozpisany w ubiegłym roku konkurs na zagospodarowanie przestrzeni miejskiej pomiędzy ulicami Grodzką, Nowobramską i Piekiełko. Zwycięski pomysł architektów z Warszawy poddany został właśnie konsultacjom społecznym.
W zamyśle twórców projektu Stary Rynek ma być przyjazny mieszkańcom, a nie pojazdom, dlatego w jego obrębie planowane jest wyłączenie ruchu drogowego. Zniknąć mają także miejsca postojowe i asfaltowa pętla drogowa. Powierzchnię pokryje posadzka z kamienia ciętego, wzbogacona o elementy oświetleniowe i strugi wodne. W centralnym punkcie placu ma stanąć makieta przedwojennej zabudowy Słupska; dokoła stoliki, pawilony zadaszone żaglami, przejście kolumnowe od strony dawnej cepelii i nasadzenia roślinności na obrzeżach.
Konfrontacja wyobrażeń twórców koncepcji urbanistycznej z opiniami mieszkańców ujawniła jednak pewien rozziew, dlatego pierwotny projekt zostanie zmodyfikowany. Zamiast kostki brukowej wzdłuż ulicy Grodzkiej położona będzie nawierzchnia bitumiczna. Od lat zabiegali o nią lokatorzy bloku nr 1, narzekając na drgania w mieszkaniach powodowane uderzaniem kół o bruk i dokuczliwy hałas pojazdów. Uwzględnione zostały także m.in. uwagi słupszczan o zaciemnieniu lokali przez nowe drzewa i zasłonięciu widoku na rynek. W wyniku korekty planu poszerzony zostanie chodnik przed budynkiem, a nowe, niewielkich rozmiarów drzewa pojawią się dopiero w odległości minimum 4 metrów od okien. Podnoszony był też problem likwidacji 60 miejsc parkingowych dla mieszkańców i faworyzowaniu w tym kontekście klientów marketu spożywczego. Wniosek został uwzględniony w tym zakresie, że parkingi samochodowe, które powstaną w celu kompensacji likwidowanych miejsc, staną się ogólnodostępne – zarówno dla mieszkańców, jak i klientów sklepu. Ich lokalizację przewidziano na tyłach obecnej Biedronki oraz na zapleczu żłobka przy ulicy Łukasiewicza. Dodatkowo równoległe do ulicy Grodzkiej miejsca postojowe mają być ukośne.
Nie znalazły natomiast aprobaty urzędników prośby dotyczące montażu na placu urządzeń zabawowych dla dzieci, a także zakazu organizowania imprez masowych. Lokatorzy podnosili, że układ budynków mieszkalnych tworzy niosącą hałas architektoniczną studnię. Część mieszkańców obawia się także, że wyłączenie ruchu drogowego z obrębu Starego Rynku uczyni to miejsce nieprzyjaznym dla inwestorów i małego biznesu, a sam plac pozostanie martwym punktem na mapie miasta. Nie uwzględniono również propozycji przywrócenia dawnemu obiektowi kina Milenium funkcji kulturalnej, ponieważ – czytamy w odpowiedzi – „uwaga nie dotyczy niniejszych konsultacji”. Odnotowano też głosy mieszkańców w sprawie zastosowania elementów małej architektury odpowiadających nazwie „Stary Rynek” i odstąpienie np. od nowoczesnych osłon żaglowych nad pasażem restauracyjnym. Urzędnicy jednak argumentują, że zabudowa placu – poza trzema kamienicami i budynkiem sądu – nie ma charakteru historycznego. Skorzystano natomiast z podpowiedzi mieszkańców dotyczącej instalacji oświetlenia posadzkowego, które nie miałoby zastosowania w wypadku opadów śniegu. Teraz obok podłogowych punktów mają dodatkowo pojawić się lampy uliczne.
Na koniec przytoczony został także przykład tworzenia przez architektów „miejsc martwych”, koncepcyjnie oderwanych od rzeczywistości. Chodzi o betonowe sukiennice dobudowane do północnej elewacji pięciokondygnacyjnego budynku z cukiernią przy Starym Rynku 7. Zgłaszający przypomniał, że jest to przestrzeń zawsze zacieniona i chłodna, dlatego jej dodatkowe zadaszenie jest nieporozumieniem. Uwaga została przyjęta i zrezygnowano z podcienia.
Głosów mieszkańców i przedsiębiorców było znacznie więcej, przy czym z pełnym raportem zapoznać się można na stronie BIP urzędu miejskiego. Nam pozostaje mieć nadzieję, że rewitalizacja Starego Rynku nie stanie się tylko powierzchownym remontem i przyniesie prawdziwe ożywienie zamierającej przez lata tkanki miejskiej. (jwb)