K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Bez huku dla zwierząt

0

Dla wielu osób fajerwerki to nieodłączny element zabawy sylwestrowej. Jednak to, co bawi ludzi, powoduje lęk i cierpienie zwierząt. Obrońcy zwierząt apelują, aby w tym dniu dla dobra czworonogów zrezygnować ze środków pirotechnicznych.

Fajerwerki większości z nas kojarzą się z hucznym powitaniem Nowego Roku. Kto tylko może posyła w niebo sztuczne ognie, aby ubarwić to kalendarzowe wydarzenie. Od atrakcji pirotechnicznych – często na o wiele większą skalę – nie stroni się też przy okazji imprez masowych. Obecnie jednak coraz częściej odchodzi się od tego zwyczaju, a wszystko ze względu na dobro zwierząt, które panicznie boją się huku petard. Obrońcy zwierząt apelują o rezygnację z fajerwerków albo przynajmniej o umiar w zabawie.

Większość zwierząt bardzo boi się fajerwerków, przy czym chodzi zarówno o zwierzęta domowe, jak i dzikie. Zresztą zwłaszcza dla tych dziko żyjących to bardzo duży problem. My jako obrońcy zwierząt zdecydowanie wybralibyśmy dobro zwierząt niż dobrą zabawę. Apelujemy więc o powstrzymanie się od strzelania fajerwerkami, szczególnie w tym czasie przedsylwestrowym, do południa, w ciągu dnia. A jeśli już ktoś bardzo musi, żeby poczekał do samej północy, inaczej zwierzęta cierpią cały dzień – mówi Marta Śmietanka, kierownik schroniska dla zwierząt w Słupsku.

W tym dniu właściciele zwierząt muszą baczniej zadbać o bezpieczeństwo i komfort swoich pupili. Jeśli żyją one na podwórku warto przetrzymać je przez te kilkanaście godzin w domu.

To wszystko zależy od intensywności strachu. Tu oczywiście jest rola każdego właściciela, który powinien wiedzieć, z jaką intensywnością jego zwierzę odczuwa strach, czy wystarczy jakaś drobna korekta w środowisku – np. nastawiamy głośną muzykę czy telewizor, żeby zwierzę nie słyszało huków – czy też potrzebna jest już pomoc specjalisty, czyli weterynarza, który dobierze leki i pomoże przetrwać zwierzęciu ten trudny okres – mówi Marta Śmietanka.

Na sylwestrowe wystrzały bardzo narażone są także dzikie, wolno żyjące zwierzęta oraz ptaki, które najczęściej padają ofiarą fajerwerków. Wiele samorządów zrezygnowało już z przywitania Nowego Roku pokazami pirotechnicznymi. Również Słupsk od lat już nie wykorzystuje fajerwerków. Jeśli sztuczne ognie rozświetlają niebo nad miastem, są dziełem mieszkańców. (opr. jwb)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.