Przymusowy parking

Urząd Miejski w Słupsku przypomniał kierowcom, za jakie wykroczenia ich auto może zostać odholowane na parking strzeżony. W sytuacji złamania przepisów taka operacja może właściciela pojazdu słono kosztować.

Pozostawienia pojazdu w miejscu, gdzie jest to zabronione i utrudnia ruch lub zagraża bezpieczeństwu, stwierdzenie przy kontroli braku ważnego OC czy postawienie samochodu bez karty parkingowej na miejscu dla osoby niepełnosprawnej może skutkować odprowadzeniem pojazdu na parking strzeżony. Te i inne sytuacje, w których właściciel samochodu musi się liczyć z takimi konsekwencjami, przytacza Urząd Miejski w Słupsku w swoim komunikacie. Jednocześnie dodaje, że osobami uprawnionymi do podjęcia takich decyzji są zarówno funkcjonariusze policji jak i straży gminnej.

Jeśli już pojazd trafi na parking strzeżony wyznaczony przez miasto, a takim jest w Słupsku parking firmy ADKONIS przy ul. Grottgera, trzeba będzie odbyć dłuższą wędrówkę, żeby auto odzyskać. Konieczne jest otrzymanie pozwolenia na odbiór pojazdu wydane przez organ, który podjął decyzję o zatrzymaniu. Obowiązkowe będzie również przedstawienie dowodu wpłaty należności za odholowanie i dni postoju. Tego dokonać można tylko na konto Urzędu Miejskiego w Słupsku. Stawki za to określa Uchwała Rady Miejskiej w Słupsku z 30 października ubiegłego roku. Za samochód osobowy, czyli ten najczęściej przymusowo trafiający na parking strzeżony, stawka za usunięcie z drogi wynosi 410,40 zł, a za każdy dzień jego przechowywania właściciel będzie musiał zapłacić 30,40 zł.

Warto też pamiętać, że w sytuacji nieodebrania pojazdu w terminie 6 miesięcy od dnia usunięcia, przechodzi on jako pojazd porzucony na rzecz miasta. To nie zdejmuje z właściciela obowiązku opłacenia jego usunięcia i czasu przechowywania, a dodatkowo liczyć się musi z kosztami przejęcia samochodu przez miasto. (rkh)