K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Kotwica zatopiona

0

W 19. kolejce zaplecza Energa Basket Ligi STK Czarni Słupsk pokonali w hali Gryfia w derbach Pomorza Energę Kotwicę Kołobrzeg 92:66.

Miłośnicy basketu pamiętają jeszcze czasy, kiedy mecze derbowe pomiędzy zespołami Czarnych i Kotwicy były hitem kolejki. Teraz, można powiedzieć, był to mecz bez emocji w derbach Pomorza. Podopieczni Mantasa Cesnauskisa byli lepsi pod każdym względem we wszystkich odsłonach. Jedynie w pierwszej kwarcie koszykarze Kotwicy potrafili dotrzymywać kroku Czarnym. Po 5 minutach gospodarze prowadzili 12:9. W kolejnej ćwiartce Czarni narzucili swoje warunki i nie pozwalali Czarodziejom z Wydm dojść do głosu. Po punktach Wojciecha Frasia, Adriana Kordalskiego i trójce Marcina Dutkiewicza na niecałe 2 minuty do końca pierwszej kwarty gospodarze prowadzili 19:11. Ostatecznie po 10 minutach było 21:17 dla STK Czarnych. Drugą kwartę Kotwica rozpoczęła od punktów Patryka Przyborowskiego. Czarni odpowiedzieli serią pięciu punktów pod rząd i po 13 minutach gry na tablicy świetlnej było 29:19 dla gospodarzy. Kolejne minuty drugiej kwarty to dominacja słupszczan. W tym czasie doskonale pod koszem punktowali Patryk Pełka i Wojciech Fraś, a z obwodu celnie trafiał Filip Małgorzaciak. Po 20 minutach wynik brzmiał 43:30 dla podopiecznych Mantasa Cesnauskisa.

Po zmianie stron była to już gra do jednego kosza. Czarni doskonale radzili sobie w ataku i obronie a prym w tym wiedli Marcin Dutkiewicz, Adrian Kordalski oraz Wojciech Fraś. Fraś nie miał sobie równych pod koszem i co chwilę zdobywał punkty. Ostatecznie po 30 minutach gry Czarni prowadzili różnicą 18 punktów 67:49. Gra podopiecznych Nikołaja Tanasejczuka wskazywała, że w ostatniej odsłonie jego zespół nie będzie w stanie czegoś więcej zrobić. Ostatnia kwarta należała zdecydowanie do Czarnych. Kotwica pogubiła się i była nieskuteczna. Po 36 minutach przewaga gospodarzy wzrosła do 24 punktów 83:59. Mając taką przewagę trener Mantas Cesnauskis w ostatnich minutach gry na parkiet wprowadził Bartosza Sprengela, a na minutę przed końcową syreną na parkiecie pojawili się najmłodsi zawodnicy Czarnych – Przemysław Szczepanek i Cezary Jankowski. Ten ostatni zdołał jeszcze zdobyć punkty. STK Czarni rozbili Energę Kotwicę Kołobrzeg 92:66.

W drużynie słupskiej doskonale zagrali Wojciech Fraś, który zdobył 24 punkty oraz zaliczył 9 zbiórek i Marcin Dutkiewicz, który czterokrotnie rzucił z dystansu zdobywając łącznie 17 punktów i notując osiem zbiórek. Do dorobku punktowego Czarnych 10 oczek dorzucił Filip Malgorzaciak. W zespole z Kołobrzegu najlepszym strzelcem był Bartosz Wróbel, zdobywca 20 oczek, mało widoczni byli Jakub Dłoniak i Nick Madray.

Na konferencji pomeczowej trener Mantas Cesnauskis oraz skrzydłowy Czarnych Damian Janiak jednoznacznie stwierdzili, że jak tak dalej będzie wyglądała ich gra, to będą już tylko zwycięstwa. Szkoleniowiec pogratulował drużynie i stwierdził, że taki mecz był bardzo potrzebny jego zawodnikom. Zrozumieli, czego się od nich oczekuje. Wyraził też nadzieję, że będzie to skutkowało w przyszłości. Przede wszystkim w obronie. Damian Janiak, niski skrzydłowy STK Czarnych Słupsk przyznał, że byli w małym dołku i taki mecz był im potrzebny do odbudowania mentalnego. Chcieli wygrać w dobrym stylu i z dobrym wynikiem.

Na pytanie, czy na meczu w Prudniku będzie podobne ustawienie zespołu, słupski szkoleniowiec odpowiedział, że to zależy także od dyspozycji fizycznej wszystkich zawodników. Na razie jednak nie myśli jeszcze o tym, ponieważ analizuje wydarzenia dzisiejsze. (opr. rkh)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.