K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

WKK uciszył Gryfię

0

W meczu na szczycie w 23 kolejce I ligi koszykówki STK Czarni przegrali w hali Gryfia z WKK Wrocław 76:81. Była to druga porażka z rzędu podopiecznych Mantasa Cesnauskisa.

Mecz na szczycie był tym razem starciem lidera z wiceliderem tabeli I ligi koszykówki mężczyzn. Dotychczasowy bilans zwycięstw i porażek słupszczan wynosił 14:6 w tym 10:1 w domu. W Gryfii pokonał ich tylko Górnik Trans.eu Walbrzych. To ważne spotkanie miało pokazać, czy po wpadce w Opolu Czarni będą w stanie obronić Twierdzę Gryfia.

Pojedynek gospodarzy z zespołem WKK – po punktach podkoszowego Piotra Niedźwiedzkiego – rozpoczął się od szybkiego prowadzenia podopiecznych Tomasza Niedbalskiego. Po pięciu minutach Czarni przegrywali 5:12, a gra gospodarzy w kolejnych minutach pierwszej kwarty nie napawała optymizmem. Nadal nie do zatrzymanie był Niedźwiedzki, który w ciągu sześciu minut zdobył 14 oczek. Dzięki punktom Adriana Kordalskiego, Patryka Pełki oraz Damiana Janiaka Czarni nieco odrobili stratę punktową. Po dziesięciu minutach gry Wrocławski Klub Koszykówki prowadził 23:18. Drugą kwartę od rzuty z dystansu Patryka Pełki i Filipa Malgorzaciaka rozpoczęli gospodarze. W siedemnastej minucie po dobrej grze i celnych rzutach za trzy Marcina Dutkiewicza oraz Patryka Pełki Czarni wyszli na prowadzenie 35:31, ale ostatecznie po 20 minutach to WKK schodził do szatni z zapasem jednego oczka 39:38.

Początek trzeciej kwarty był bardzo wyrównany. Czarni po 26 minutach mieli stratę tylko jednego punktu 47:48. Jednak kolejne minuty meczu pokazały, że gospodarze nie mają sposobu na zatrzymanie wysokiego podkoszowego wrocławskiej drużyny Piotra Niedźwiedzkiego. Do tego dochodziła fatalna skuteczność rzutów wolnych Czarnych. Po trzech kwartach drużyna WKK prowadziła 62:53. W czwartej kwarcie po 33 minutach gospodarze tracili do wrocławian 11 oczek 59:70, ale w ostatnich minutach gry ciężar na siebie wzięli Dutkiewicz, Kordalski i Pełka co pozwoliło w 39 minucie zbliżyć Czarnym na dwa oczka 74:76. Ostatnie sekundy należały już do drużyny gości, która w meczu na szczycie pokonała STK Czarnych 81:76.

Patrząc na zdobyte punkty przez gospodarzy widać było, że ciężar gry spoczywał na Adrianie Kordalskim, który zdobył 24 punkty i zaliczył 6 asyst, Patryku Pełce, który rzucił 12 oczek i zaliczył 10 zbiórek kompletując tym samym double-double. Do tego dorobku punktowego 14 oczek dopisał Marcin Dutkiewiczu. W zespole WKK najwięcej punktów zdobył Piotr Niedźwiedzki, który w niespełna 29 minut rzucił 31 punktów i zebrał 16 piłek. Tomasz Prostak dopisał 15 oczek, a 13 Michał Jędrzejewski.

Na konferencji pomeczowej trener Mantas Cesnauskis i Marcin Dutkiewicz nie mieli powodu do zadowolenia. Szkoleniowiec miał pretensje do swoich zawodników o brak pewności siebie, agresji w obronie i małą skuteczność przy rzutach osobistych. Jego zdaniem, jeżeli gra się u siebie z najlepszymi zespołami trzeba zagrać dużo lepiej niż tego dnia. Marcin Dutkiewicz potwierdził słowa trenera. Pogratulował też rywalom, którzy graja bardzo przyjemną dla oka, ale i fizyczna koszykówkę. Koszykarz nie ukrywał też, że niemal we wszystkich elementach gry tego dnia słupszczanie byli ciut gorsi, a więc wrocławianie odnieśli zasłużone zwycięstwo. Podziękował też kibicom, którzy wspierali Czarnych do końca.

Już w najbliższa sobotę (15 lutego) Czarnych czeka kolejny ciężki mecz w Łańcucie z zespołem Rawlplug Sokół, który zajmuje 4 pozycję w tabeli. (opr. rkh)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.