Miasto Słupsk przygotowało raport o stanie gminy. Dokonano tego jednak przy zerowym zainteresowaniu mieszkańców. Głos na ten temat zabrało jedynie 12 radnych, a wszelkich informacji dostarczyli ratuszowi urzędnicy.
Raport o stanie gminy jest dokumentem w formie sprawozdania. Dzięki niemu mieszkańcy mogą poznać aktualny stan miasta w dziedzinie finansów czy inwestycji. Mogą dokładnie dowiedzieć się skąd biorą się środki i na co są wydatkowane. Jest to w sumie, w przypadku poprzedniego raportu, 167 stron suchych faktów.
– Jeżeli chodzi o konstrukcje takiego raportu, to wykonują go pracownicy Urzędu Miejskiego w Słupsku – tłumaczy Monika Rapacewicz, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego. – Sekretarz miasta pilotuje tę sprawę, monitoruje na podstawie danych dostarczonych przez dyrektorów wydziałów urzędu miejskiego. Dokument jest sporządzany i przedkładany radnym miejskim.
Na pozór wydawać by się mogło, że w przygotowaniu raportu powinni brać udział mieszkańcy, bo to oni doświadczają wszelkich decyzji podejmowanych przez włodarzy miasta, lecz – jak się okazuje – nie o to w tym chodzi. Mieszkańcy mają zaś prawo do uczestniczenia w debacie na temat gotowego już dokumentu.
– Ta debata odbyła się w trakcie sesji Rady Miejskiej w Słupsku w czerwcu – mówi Monika Rapacewicz. – Mieszkaniec, który będzie się chciał wypowiedzieć na temat takiego raportu musi wcześniej zgłosić się pisemnie, wypełniając odpowiedni formularz i wtedy będzie miał możliwość wypowiedzieć się na ten temat, zgłosić swoje uwagi, zrecenzować przedstawiony dokument.
Każdy zainteresowany raportem o stanie gminy może to zrobić poprzez stronę internetową Słupska, a dokładniej w Biuletynie Informacji Publicznej. Tam dostępna jest zeszłoroczna wersja tego dokumentu. Tegoroczna jest obecnie przygotowywana. (opr. rkh)