Niektóre samorządy w związku z zagrożeniem epidemicznym zawieszają funkcjonowanie stref płatnego parkowania. Chodzi nie tylko o wyeliminowanie potencjalnych źródeł rozprzestrzeniania się wirusa, jakim są klawiatury parkomatów, ale i ograniczenie komunikacji zbiorowej na rzecz indywidualnej.
W związku z zagrożeniem epidemicznym niektóre samorządy w Polsce zniosły czasowo na swoim terenie funkcjonowanie stref płatnego parkowania. Z parkomatów korzystają setki kierowców, którzy operują tą samą klawiaturą do wydruku biletu i wniesienia opłaty za postój. Generując dużą liczbę bezpośrednich kontaktów, urządzenia te mogą stać się siedliskiem bakterii i wirusów. Dodatkowo w dobie narodowej kwarantanny wiele osób przestawia się z transportu zbiorowego na indywidualny, aby nie narażać się na kontakty z innymi podczas wspólnych kursów. Czasowe wyłączenie funkcjonowania płatnych stref postojowych mogłoby – zdaniem niektórych samorządowców – ułatwić funkcjonowanie mieszkańców w okresie nadzwyczajnych ograniczeń. Takie rozstrzygnięcia od dziś przyjęły Kraków i Gdynia, inne miasta – np. Szczecin – zastanawiają się nad możliwością ich wdrożenia. Zapytaliśmy w ratuszu, czy Słupsk rozważa czasowe zawieszenie stref płatnego parkowania. W odpowiedzi usłyszeliśmy, że nie ma zmian w funkcjonowaniu tych miejsc. (jwb)
