Senator Kazimierz Kleina apeluje do premiera rządu Mateusza Morawieckiego o wstrzymanie likwidacji Urzędu Morskiego w Słupsku. Zgodnie z planem ministerstwa jednostka przestanie istnieć wraz z początkiem kwietnia.
Decyzja o rozwiązaniu Urzędu Morskiego w Słupsku zapadła nagle i niepodziewanie w listopadzie 2019 roku. Od początku zarządzenie Ministerstwa Gospodarki Wodnej i Żeglugi Śródlądowej spotkało się z ostrą krytyką. Protestowali zarówno pracownicy, jak i związki zawodowe – w obawie przed utratą miejsc pracy – oraz politycy i samorządowcy, którzy wskazywali, że to kolejny krok ku marginalizacji regionu słupskiego. Zgodnie z tym, co proponuje resort, urząd w Słupsku zostanie podzielony pomiędzy jednostki morskie w Gdańsku i Szczecinie. Minister zapewniał, że w związku z reorganizacją nikt nie zostanie zwolniony. Pracownicy ze Słupska nadal mają pracować na miejscu, tylko podlegać będą różnym jednostkom.
Spotkania z przedstawicielami ministerstwa nie rozwiały jednak obaw zatrudnionych w słupskim urzędzie. Dotychczas nie wiadomo, w jaki sposób miałoby dojść do podzielenia kompetencji urzędu i pracowników pomiędzy Szczecin i Gdańsk. Czas goni, ponieważ likwidacja ma nastąpić już niedługo – 1 kwietnia.
Z prośbą i apelem o przesuniecie tego terminu wystąpił do premiera rządu Kazimierz Kleina. Senator Platformy Obywatelskiej argumentuje, że cały proces przeprowadzony jest niedbale. Do dziś nie ma dokumentów, które mówiłyby, w jaki sposób jednostka w Słupsku będzie działać po reorganizacji. Ponadto parlamentarzysta zauważa, że panująca epidemia koronawirusa dodatkowo destabilizuje życie pracowników urzędu w Słupsku. Kazimierz Kleina proponuje, aby przesunąć likwidację na początek stycznia 2021 roku. Zdaniem polityka ma to dać czas na ustabilizowanie się sytuacji oraz wyjaśnienie i przedyskutowanie modelu administracji morskiej.
