W związku z nowym rozporządzeniem Ministerstwa Zdrowia w środkach komunikacji zbiorowej obowiązuje ustalona frekwencja. To, czy jest przestrzegana, sprawdzają podczas kontroli słupscy funkcjonariusze policji.
W czasie epidemii koronawirusa podejmowane są różne środki zaradcze, którą mają zmniejszyć ryzyko zakażeń. Między innymi wprowadzono nowe przepisy dotyczące maksymalnej liczby pasażerów, którzy jednocześnie mogą podróżować komunikacją zbiorową. Słupscy policjanci już rozpoczęli kontrole autobusów w zakresie przestrzegania nowych zasad.
– Do jednego z zadań policjantów w czasie epidemii koronawirusa należy kontrola w autobusach i uświadamianie przebywających w nich osób o zagrożeniach, jakie wynikają z nieprzestrzegania przepisów, jakie wynikają z nieprzestrzegania przepisów dotyczących realizacji transportu publicznego – informuje sierż. sztab. Monika Sadurska, oficer prasowy KMP w Słupsku. – Słupscy policjanci każdego dnia kontrolują ponad 50 pojazdów słupskich przewoźników. Informują kierowców i pasażerów o dopuszczalnej liczbie przewożonych osób, czyli nie więcej niż połowa miejsc siedzących w autobusie.
Kontrole prowadzone przez słupskich policjantów pokazują, że regionalni przewoźnicy oraz pasażerowie w większości stosują się do nowych zasad dotyczących transportu. Na chwilę obecną funkcjonariusze spotkali się z jedną tylko sytuacją, kiedy podróżnych było za dużo.
– W autobusie była zbyt duża liczba pasażerów, którzy na uwagę policjanta zareagowali bardzo odpowiedzialnie i opuścili autobus – mówi sierż. sztab. Monika Sadurska. – Te osoby zrozumiały wyraźnie profilaktyczny przekaz funkcjonariusza i z zachowaniem bezpiecznej odległości poczekali na przystanku na kolejny pojazd przewoźnika.
Równocześnie policjanci cały czas apelują do mieszkańców o pozostanie w swoich domach. Na ulicach miasta można zobaczyć i usłyszeć radiowozy, które komunikatami dźwiękowymi apelują do słupszczan o niewychodzenie z mieszkań bez wyraźnej konieczności. Funkcjonariusze cały czas kontrolują również osoby poddane kwarantannie domowej. Dotychczas odnotowano tylko dwa przypadki jej złamania. (opr. rkh)