W czwartek wieczorem przy ulicy Grottgera w Słupsku doszło do niebezpiecznie wyglądającego pożaru. Nad okolicą zaczęła unosić się gęsta chmura dymu. Okazało się, że zapaliło się składowisko przenośnych toalet.
Zgłoszenie o pożarze przy ulicy Grottgera straż pożarna otrzymała po godzinie 20. Gęsty dym unosił się nad terenem firmy zajmującej się dostarczaniem przenośnych toalet.
– Po dojechaniu na miejsce okazało się, że pali się około 30 toalet typu toi toi. Na miejsce udały się trzy zastępy straży pożarnej. Po krótkiej, sprawnej akcji udało się opanować pożar, nikt nie został poszkodowany. Działania zakończyliśmy i teren został przekazany właścicielowi – mówi mł. asp. Piotr Basarab z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Słupsku.
Gęsty i gryzący dym, który powstał w wyniku zapłonu tworzyw sztucznych, widoczny był w całym mieście. Na szczęście pożar nie był tak groźny, na jaki wyglądał. Teraz ustalane będą okoliczności całego zdarzenia. Prawdopodobną przyczyną może być zaprószenie ognia. (opr. jwb)
