K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Szczupłe wpływy do miejskiej kasy

0

Związek Miast Polskich opublikował dane ze 138 samorządów dotyczące wpływów z podatków dochodowych. W kwietniu bieżącego roku niektóre miasta zanotowały nawet 40-procentowe ubytki z tytułu PIT. Problem nie ominął także Słupska.

Epidemia koronawirusa i związane z nią zamrożenie gospodarki w ostatnich miesiącach znacząco odbija się na dochodach samorządów i wysokości wpływów z podatków PIT i CIT. Rosną przy tym wydatki związane z przeciwdziałaniem skutkom wprowadzonego stanu zagrożenia epidemicznego. Do tego dochodzą mniejsze już dochody z tytułu wprowadzonych w ubiegłym roku korzystnych dla podatników ulg – zmniejszenia PIT z 18 na 17 procent i zerowego podatku dla młodych. Związek Miast Polskich opublikował właśnie dane ze 138 samorządów na temat wpływów z podatków dochodowych. Niektóre miasta od stycznia do kwietnia zanotowały nawet 40-procentowe ubytki z tego tytułu w odniesieniu do roku ubiegłego. Spadek widoczny jest też w Słupsku.

Za miesiąc kwiecień otrzymaliśmy odpis z PIT-u, z naszych podatków, 1,5 miliona mniej, niż się spodziewaliśmy, niż to z naszych rachunków wynikało – mówi prezydent miasta Krystyna Danilecka-Wojewódzka – a za miesiąc maj otrzymaliśmy wpływy mniejsze o 40 procent. Co to znaczy fizycznie? Zamiast 12 milionów, jakie liczyliśmy, że otrzymamy z odpisu za podatki, otrzymaliśmy 6,5 miliona. W związku z tym w sumie w budżecie miasta niedobór wpływów jest o kwotę 16 milionów złotych.

Z wyliczeń resortu finansów opublikowanych 8 maja wynika, że dochody jednostek samorządu terytorialnego z PIT, a także z subwencji ogólnej od stycznia do kwietnia 2020 roku są zbliżone do analogicznego okresu roku 2019. Prezydent Słupska przyznaje, że sytuacja nie jest jeszcze do końca zdiagnozowana.

W co wierzymy? Wierzymy, że to zmniejszenie odpisu PIT-u wynika z tego, że wydłużono okres rozliczania się za tamten rok, jak państwo wiecie, i być może rząd nie ma wpływów tych osób, które dużo zarabiały i musiały zwrócić swój niedobór – mówi prezydent Krystyna Danilecka-Wojewódzka. – To są czasami znaczące kwoty. Do końca maja mamy możliwość rozliczenia się z tej niedopłaty. Więc kiedy ta niedopłata wpłynie do końca miesiąca, bo musi wpłynąć, to myślimy, że zostanie to nam, samorządowcom, wyrównane.

Zdaniem części samorządowców w sytuacji wcześniejszego zamrożenia gospodarki i mniejszych wpływów do budżetów danych jednostek konieczna jest tarcza antykryzysowa dla samorządów.

Przypominam, że zgodnie z polityką finansową państwa takie miasto jak Słupsk odprowadza do kasy budżetu państwa kwotę 500 milionów złotych wpływów, a otrzymuje 48 procent tego z powrotem, bo mamy 38 procent jako Słupsk miasto grodzkie plus jako miasto na prawach powiatu jeszcze kilka procent. O co jest dzisiaj bój samorządów? O to, aby ten udział samorządów w podatku PIT był trochę wyższy. Gdyby taka decyzja była, to będziemy spokojniejsi – mówi prezydent Słupska. – Jakie są inne oczekiwania? Oczywiście to pewne procedury prawne, aby trochę spowolnić reżim trzymania finansów samorządowych, bo jeżeli będziemy mogli mieć inny wskaźnik zadłużenia, będziemy mogli przez najbliższe lata jednak odżyć. Chcielibyśmy wszyscy pewnie, jak tu jesteśmy, rozumiejąc sytuację kryzysu gospodarczego, mieć poczucie, że na tyle, na ile możemy, jednak się rozwijamy. I takie są nasze plany i zamiary, tak więc na razie inwestycje realizujemy. Odkładam martwienie się jako uczucie destrukcyjne na lipiec. Mam przy tym nadzieję, że do lipca jeszcze dużo dobrego się zdarzy.

Skutki dwóch miesięcy ograniczeń w funkcjonowaniu miasta oraz mniejszych wpływów podatkowych były m.in. tematem spotkania przedsesyjnego prezydent miasta z radnymi. Temat pojawi się również podczas najbliższej sesji rady miejskiej. (jwb)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.