Ostatnie majowe deszcze nieco poprawiły sytuacje hydrologiczną w regionie, ale nie oznacza to, że susza odpuściła. Specjaliści uspokajają, że wprawdzie wody w kranach nie powinno zabraknąć, jednak musimy nią racjonalnie gospodarować.
Praktycznie bezśnieżna zima z małymi opadami oraz brak deszczu w pierwszych tygodniach wiosny spowodowały realne zagrożenie suszą. Sytuacja nieco poprawiła się w maju po kilku deszczowych dniach. To jednak nie wystarczyło, aby pokryć zapotrzebowanie z wcześniejszych bezopadowych miesięcy. Rok temu susza w wielu miejscach w kraju wywołała przerwy w dostawach wody do domów. Specjaliści uspokajają, że takie problemy w Słupsku raczej nie wystąpią.
– Jeżeli chodzi o wodę do picia, czyli o te zasoby, które wykorzystujemy, aby dostarczać wodę do mieszkań, do zakładów przemysłowych, to nie mamy dramatu, nie jest aż tak źle, natomiast zwierciadło wody dostępne nie jest już tak wysoko, jest coraz niżej. Widać, że ten bilans jest ujemny, ale nie na tyle, żeby zagrozić podstawom funkcjonowania przedsiębiorstwa i podstawowemu funkcjonowaniu naszych gospodarstw domowych. Tak więc uspokajam wszystkich, woda jest i wystarczy jej do tego, żeby normalnie egzystować. Natomiast jeżeli przyjdzie fala upałów i wszyscy napełnią baseny i akurat w tym samym czasie będą podlewać ogródki, to nie jesteśmy w stanie zapewnić odpowiedniego ciśnienia – mówi Andrzej Wójtowicz, prezes zarządu spółki Wodociągi Słupsk.
Jak wyjaśnia prezes Wodociągów, Słupsk nie musi obawiać się o dostęp do wody, ale nie zwalnia to z braku odpowiedzialności za gospodarowanie nią. Ważne jest zrównoważone korzystanie z posiadanych zasobów.
– Wodociągi nie sprzedają wody, chcę to jasno zakomunikować – mówi prezes Wójtowicz. –Wodociągi sprzedają usługę. I tak prawdę mówiąc, naszym zadaniem, naszą misją jest to, żeby pomóc lokalnej społeczności korzystać w sposób zrównoważony z tych zasobów, które przyroda nam dała i które musimy również zostawić dla następnych pokoleń.
Bardzo ważna będzie także adaptacja do zmieniającego się klimatu. Wodociągi w Słupsku od lat są liderem w pozyskiwaniu energii z odnawialnych źródeł. Kolejnym krokiem przedsiębiorstwa w kierunku ekologii jest umiejętna gospodarka retencyjna wodami opadowymi.
– My jako przedsiębiorstwo odpowiedzialne chcemy m.in. tutaj, na terenie bazy Wodociągów przy ulicy Orzeszkowej, zrobić modelowe rozwiązania, żeby pokazać wszystkim, w jaki sposób można gospodarować wodą opadową i jak zrobić przedsiębiorstwo, które ogólnie jest zeroemisyjne. I to jest możliwe. Jesteśmy na razie w fazie koncepcji, poszukujemy środków, możliwości dofinansowania tego projektu i mam nadzieję w ciągu najbliższych 3-4 lat będziemy mogli go zrealizować – mówi Andrzej Wójtowicz.
Kluczowe jest racjonalne i odpowiedzialne wykorzystywanie posiadanych źródeł. Jeśli te warunki zostaną spełnione, to o dostęp do bieżącej wody nie powinniśmy się bać. (opr. jwb)
