K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Sparingowy remis

0

W sparingowym starciu dwóch drużyn przygotowujących się do nowego sezonu 2020/2021, na stadionie przy ulicy Zielonej czwartoligowy Gryf Słupsk zremisował 3:3 z piątoligowym GKS-em Myśliwiec Tuchomie.

Niedzielny mecz sparingowy w pierwszych dwóch kwadransach nie był porywającym widowiskiem, szczególnie w wykonaniu podopiecznych Arkadiusza Gaffki. Drużyna Myśliwca Tuchomie, występująca w Słupskiej Klasie Okręgowej, po pierwszym gwizdku sędziego postraszyła Gryfitów. Po nieprzemyślanym zagraniu w 8 minucie spotkania gryfita Jakub Hołowienko strzelił samobójczego gola. Drużyna gości uszczęśliwiona szybkim prowadzeniem pięć minut później po strzale Dawida Kiełpińskiego wyszła na prowadzenie 2:0. W 18 minucie Krystian Barra podwyższył wynik na 3:0. Do 30 minuty Gryf nie istniał. Grał bardzo niedokładnie i bez pomysłu. W końcu jednak gromadka wiernych kibiców doczekała się pierwszej składnej akcji. Szymon Mytych w 30 minucie zdobył pierwszą bramkę dla miejscowych. Kolejny kwadrans nie przyniósł zmian wyniku i po 45 minutach Gryf przegrywał 1:3.

Drugą połowę Gryf rozpoczął z wieloma zmianami. Trener Arkadiusz Gaffka wpuścił na boisko aż dziewięciu nowych zawodników. Na murawie pojawili się między innymi Oskar Zieliński i Karol Świdziński, a pomiędzy słupkami stanął Kamil Gołębiewski. Taka zmiana spowodowała dużo lepszą grę i na efekty nie trzeba było długo czekać. W 54 minucie Kacper Bednarczyk zdobył bramkę kontaktową i było już 2:3. W 72 minucie Damian Mikołajczyk doprowadził do wyrównania na 3:3. W dalszej części meczu Gryf miał dużą przewagę, ale efektów bramkowych nie było.

Arkadiusz Gaffka, trener Gryfa Słupsk stwierdził, że był to wartościowy sparing dla sztabu szkoleniowego.

Chodziło o to, żeby zobaczyć jak zespół będzie grał z drużyna, która się broni i wrzuca piłki za plecy obrońców – mówi szkoleniowiec słupszczan. – Dzisiejszy sparing miał nam pokazać, czy jesteśmy przygotowani na to, żeby bronić wysoko i radzić sobie z kontrami przeciwnika. Pierwsza połowa pokazała, że w takim zestawie raczej nie, ale w drugiej połowie wyglądało to o niebo lepiej. Jeszcze to potrenujemy. Teraz jest bardzo duże zmęczenie treningami. Jeżeli chodzi o zawodników testowanych, to dzisiaj wypadli, można powiedzieć, średnio. Tak czy siak z nami zostaną.

Zdaniem trenera Arkadiusza Gaffki, ważne jest nie tylko przygotowanie zespołu do nowego sezonu, ale i jak najlepsza postawa w meczu Pucharu Polski. Szkoleniowiec chciałby pograć w nim jak najdłużej. Termin nie jest sprzyjający, ponieważ piłkarze powinni jeszcze ciężko trenować. Trzeba będzie delikatnie schodzić z obciążeń, by w miarę „na świeżości” podejść do meczu pucharowego.

Jak zaznaczył słupski szkoleniowiec, wynik meczu sparingowego był sprawą drugorzędną. Bardziej chodziło o sprawdzenie zawodników na różnych pozycjach i w różnych ustawieniach drużyny. (opr. rkh)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.