Po raz drugi tego lata turniej „Lato z Koszykówką” rozegrano w słupskiej hali Gryfia. Zwycięzcą została drużyna Penga Team, która w minionych edycjach wielokrotnie triumfowała w turnieju.
Po raz kolejny niepewna pogoda, śliskie mokre boisko i silny wiatr zmusiły organizatorów do „przeprowadzki” z orlika przy Wiatracznej do hali Gryfia. Tym razem do zawodów organizowanych przy wsparciu Akademii Pomorskiej i programu Aktywna Akademia 5+ zgłosiło się 12 drużyn, w sumie ponad 40 zawodników. Widać, że popularność koszykówki wakacyjnej 3×3 ma swoich miłośników, którzy mają za sobą kilkanaście edycji gry w tej samej drużynie. Patrykowi Polowczykowi z zespołu Dwóch nie Pali trudno nawet policzyć, czy to szesnasty czy siedemnasty sezon. Przyznaje też, że latem lepiej byłoby grać na świeżym powietrzu, ale jeżeli pogoda nie pozwala, to i na halę nie ma co narzekać.
W drugim turnieju 12 drużyn zostało podzielonych na dwie grupy, z których do półfinałów awansowały po dwa najlepsze zespoły z każdej. W grupach rozgrywano mecze każdy z każdym. W grupie A rozstawiony zespół Penga Taem wygrał cztery spotkania z pięciu i z pierwszego miejsca awansował do kolejnej fazy rozgrywek. Na miejscu drugim (z tym samym bilansem, ale przegranym bezpośrednio pojedynku z Penga Team) znalazł się zespół Gwoździe. W grupie B pierwsze miejsce z bilansem 4:1 zajęła drużyna Ulubieńcy, w składzie której grali Hubert Wyszkowski, Bartosz Sprengel, Dawid Rypiński i Alex Orzechowski. Na miejscu drugim, po przeliczeniu tzw. małych punktów, uplasowała się drużyna Energa MJMS. Reprezentowali ją chłopcy z grupy juniorskiej: Szymon Kwiatkowski, Maciej Piątkowski, Filip Giec oraz prezes STK Czarni Michał Jankowski. Ten powiew młodości w połączeniu z doświadczeniem nie wystarczył w półfinale na ekipę Penga Team. W drugiej parze półfinałowej drużyna Gwoździ pokonała renomowany skład Ulubieńców. W meczu finałowym drużyna Penga Team w składzie Kamil Izraelski, Dawid Bartnik, Leszek Kuliński i Piotr Nosewicz pokonała Gwoździe 11:8 i to ten zespół mógł się cieszyć z kolejnego turniejowego zwycięstwa. (opr. rkh)