„Oto mewa jak z obrazka” to hasło tegorocznego Święta Latarni. Wydarzenie plastyczne odbędzie się w niedzielę, 19 lipca, przy latarni morskiej w Ustce.
Pracownia plastyczna Pod dachem, działająca w usteckim Domu Kultury, po raz 26 zaprasza dzieci do wspólnego świętowania. Spotkanie organizowane w ramach Święta Latarni odbędzie się tradycyjnie przy Skwerze Latarników.
– Zamysłem jest spotkanie dzieci z różnych stron, nawet są dzieci z zagranicy, na miejscu dla Ustki szczególnym, bo na tym malutkim wzgórzu latarni – wyjaśnia Dorota Paściak, z z pracowni plastycznej Pod dachem. – Symbolami inspirującymi nasze spotkania są słońce woda i powietrze. Co roku wymyślamy temat. W tym roku bohaterem naszego wydarzenia jest mewa. Zwierzątko, którego niektórzy wczasowicze nie cierpią, a ja kocham i chciałam zwrócić uwagę dzieciom na tego szczególnego mieszkańca Ustki, który w lecie tak zakłóca spokój, ale jest przepięknym stworzeniem i tak naprawdę symbolem Ustki. Jest przepięknym morskim ptakiem i dzieci w tym roku będą go malować. Ale miniatury. Ten obrazek z mewą, bo temat brzmi „Oto mewa jak z obrazka”, zabiorą ze sobą w podróż do domu.
Z uwagi na pandemię w tym roku organizatorzy nieco zmodyfikowali program imprezy.
– Nasze wydarzenie odbędzie się w dwóch turach, żebyśmy w takiej liczbie jak zawsze mogli w nim uczestniczyć – informuje Dorota Paściak. – Oczywiście liczba tych miejsc plastycznych, twórczych jest ograniczona, ale wstęp jest wolny. Pierwsza tura odbędzie się od godziny 15 do 16.30, a druga od 17 do 18.30. Będą nagrody. Tę imprezę robimy od lat ze stowarzyszeniem Latarnik. Prezes Piotr Witkowski umożliwia nam harce na tym wzgórzu latarni. Szczególnym podarunkiem od latarników jest wejście rodzinne na latarnię. Są też dyplomy specjalnie zaprojektowane. To jest impreza, która ma swoją tradycje i ona się odbywa bez względu na warunki. To wydarzenie jest ważniejsze od koronawirusa.
Co roku prace powstają w spartańskich warunkach. Uczestnicy święta rysują na ziemi, czasami wiatr porywa kartki, a mimo to impreza cieszy się dużą popularnością, a mali plastycy przede wszystkim dobrze się bawią. (opr. rkh)
