Ponad 500 osób w Słupsku i powiecie przebywa na kwarantannie domowej w związku ze stycznością z osobami zakażonymi koronawirusem. Odizolowani mieszkańcy miasta nie mogą opuszczać swoich domów, a co za tym idzie – nie mogą wyprowadzać swoich czworonogów na spacer. Pracownicy MOPR-u apelują do słupszczan o pomoc.
Z prośbą o pomoc do pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie zwrócili się słupszczanie z osiedla Piastów, którzy z uwagi na objęcie ich kwarantanną nie mogą wyprowadzać swojego psa. W związku z tym pracownicy placówki apelują do mieszkańców miasta o pomoc.
‒ Rodzina, która w bieżącym okresie przebywa w kwarantannie, to rodzina, u której wykryto jeden przypadek koronawirusa. Pozostałe osoby również znajdują się w kwarantannie, w tym małe dzieci ‒ mówi Zbigniew Dorawa rzecznik prasowy MOPR w Słupsku – a pies, który znajduje się w tym gospodarstwie, to duży pies o sporej sierści, który wymaga wyprowadzania przynajmniej kilka razy dziennie. Rodzina nie może narażać się na łamanie prawa, nie może wychodzić z domu, a więc nie ma kto tego pasa wyprowadzać. Rodzina, która przyjechała na wakacje, też przebywa w przymusowej kwarantannie. Stąd po raz kolejny poszukujemy ludzi dobrej woli, którzy chcieliby tego psa wyprowadzać.
Pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie zaznaczają, że tego typu sytuację będą się powtarzać. Dlatego też placówka zachęca słupszczan do deklarowania pomocy w opiece nad czworonogami po to, aby w przyszłości przyspieszyć czas oczekiwania na znalezienie wolontariusza gotowego wyprowadzać psa na spacer.
‒ Poszukujemy osób, które teraz i w przyszłości będą mogły pełnić funkcję alarmowych strażników, którzy na nasz telefon, w cudzysłowie, będą wyprowadzać psy. Generalnie problem głównie dotyczy pasów – informuje Zbigniew Dorawa.
Osoby zdecydowane pomóc rodzinie na kwarantannie w opiece nad czworonogiem powinny skontaktować się z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Rodzinie. Placówka zapewnia, że wyposaży wolontariuszy w podstawowe środki ochrony osobistej. (opr. jwb)
