Powoli do końca zmierza kilkuletni remont Urzędu Miejskiego w Słupsku. Rewitalizacji poddano całą elewację zewnętrzną ratusza oraz ogrodzenie i bramy wjazdowe na dziedziniec.
Renowacja obiektu Urzędu Miejskiego w Słupsku wielkimi krokami zbliża się ku końcowi. Odrestaurowano zewnętrzną elewację oraz cokoły, które miejscami były w bardzo złym stanie technicznym. Na ścianach ratusza można było zauważyć odpadający tynk, dlatego też budynek wymagał pilnej interwencji.
– To zadanie w gminnym programie rewitalizacyjnym rozpisane na lata z przyczyn oczywistych, to znaczy z powodu pieniędzy – informuje Paweł Krzemień, kierownik biura rewitalizacji UM Słupsk. – Obiekty zabytkowe mają to do siebie, że zwykle te prace są bardzo kosztowne. Kończą się prace związane z elewacjami. Teraz największy zakres obejmował elewacje skrzydeł od strony ulic Deotymy i Tuwima oraz elewację od strony dziedzińca. Prace obejmowały również ogrodzenia, bardzo charakterystyczne, bogate w wystroje, a między innymi dwie bramy.
Brama od ulicy Deotymy w dużej części została w praktyce odtworzona. Remontowi poddano też charakterystyczna zwieńczenia oraz całą metaloplastykę wokół ogrodzeń. Odrestaurowano także mozaikę z herbem Słupska i kartusze z godłami.
– Obiekty tak duże i tak mocno wyeksponowane narażone są na czynniki atmosferyczne, między innymi wypłukiwanie spoin w cegłach czy tez te charakterystyczne kwiatony z glazurowanej cegły – zwraca uwagę Paweł Krzemień. – To wszystko musiało być zabezpieczone, na nowo zespoinowane, bo groziło bezpośrednio użytkownikom. Wyobraźmy sobie spadającą taką glazurowaną kształtkę z takiej wysokości. Chyba nie trzeba mówić, jak mogłoby się to zakończyć.
Słupski ratusz należy do nielicznych obiektów w kraju, które zachowały unikalne wyposażenie. Całość prac dotyczących renowacji siedziby Urzędu Miejskiego nadzorował konserwator zabytków. (opr. rkh)