K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Ostre strzelanie Gryfa

0

Imponujące zwycięstwo w trzecim meczu sezonu 2020/2021 IV ligi odnieśli piłkarze Gryfa Słupsk, którzy na własnym boisku pokonali drużynę z Kociewia Wierzycę Pelplin 6:0. Do przerwy było 1:0.

Od pierwszych minut meczu toczącego się w 30-stopniowym upale obie drużyny bardzo zachowawczo budowały swoje akcje i nie kwapiły się do oddawania strzałów na bramkę. Taki obraz gry obserwowaliśmy przez pierwsze 20 minut. Sytuacja zmieniła się, gdy w21 minucie sędzia główny wstrzymał grę umożliwiając piłkarzom uzupełnienie płynów. Ta przerwa bardzo pozytywnie wpłynęła na gospodarzy, którzy ruszyli na przeciwnika z dużym animuszem. Najpierw Marcjan Majcher będąc w polu karnym miał szansę na zdobycie gola, a strzał Damiana Mikołajczyka wybronił golkiper gości Daniel Czapiewski. Był to sygnał, że podopieczni Arkadiusza Gaffki otworzą wynik tego meczu. Kibice Gryfa długo na to nie musieli czekać. Po widowiskowym rozegraniu w 33 minucie Marcjan Majcher strzelił pierwszego gola. Pod koniec pierwszej połowy doskonale dośrodkował w pole karne Patryk Dąbrowski i niewiele zabrakło Damianowi Mikołajczykowi, by strzelić gola. Wierzyca odpowiedziała strzałem Adama Skierkowskiego. Tak więc po 45 minutach Gryf prowadził tylko 1:0.

Otwarcie drugiej odsłony należało do piłkarzy z Kociewia, którzy rozpoczęli od strzału na bramkę Kamila Gołębiewskiego. Strzał z dystansu oddany przez Patryka Dąbrowskiego w 58 minucie okazał się minimalnie niecelny. W 62 minucie goście stanęli przed szansą na wyrównanie, jednak na szczęście dla gospodarzy zawodnik Wierzycy w najważniejszym momencie przewrócił się. Minutę później, po ładnej akcji Gryfa rozegranej pomiędzy Bartłomiejem Nałęczem a Kacprem Bednarczykiem, ten drugi strzelił tuż przy słupku i było już 2:0. W 68 minucie pięknym strzałem pod poprzeczkę z ponad 20 metrów z rzutu wolnego popisał się Oskar Zieliński podwyższając wynik na 3:0. Następny gol padł w 76 minucie po doskonałym podaniu Damiana Mikołajczyka do Tomasza Piekarskiego i było 4:0. Błąd stoperów Wierzycy kosztował tę drużynę stratę kolejnego gola. Ten błąd znakomicie choć z małymi kłopotami wykorzystali Szymon Mytych i Kacper Bednarczyk. Ostatecznie to w 88 minucie Mytych strzelił gola na 5:0. W doliczonym czasie w 93 minucie po asyście Szymona Mytycha Tomasz Piekarski strzelił swoją drugą bramkę w tym meczu, ustalając tym samym wynik spotkania na 6:0.

Po dwóch wysoko wygranych spotkaniach trener Arkadiusz Gaffka miał duże powody do zadowolenia. Przyznał, że jako drużyna chcieli udowodnić, że wynik w Ustce nie był przypadkiem. Szkoleniowiec stwierdził, że wierzy w swoich zawodników, w ich umiejętności i żaden zespół nie powinien dla nich być groźny, jeżeli zagrają na sto procent.

Jedno z pytań od dziennikarzy do trenera Arkadiusza Gaffki dotyczyło oceny umiejętności piłkarskich Patryka Dąbrowskiego, który staje się całkiem innym zawodnikiem niż w ubiegłym sezonie. Szkoleniowiec uważa, że ten zawodnik ma duży potencjał i z meczu na mecz powinien grać lepiej. Trener wspomniał również, że drużyna szuka wzmocnień.

Do wtorku 18 sierpnia Gryf będzie liderem tabeli IV ligi Pomorze. Czy nim pozostanie na dłużej zależeć będzie od spotkania Jaguara Gdańsk z Sokołem Zblewo. Jeżeli wygra Jaguar to on obejmie fotel lidera. W czwartej kolejce słupszczanie zmierzą się już w sobotę 22 sierpnia w Kartuzach z Cartusią. (opr. rkh)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.