K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

W co zainwestować?

0

Obiecane ponad 9 milionów złotych z rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych jeszcze do Słupska nie dotarło. W ratuszu już trwają prace nad planami wykorzystania tej kwoty. Zakres potrzeb jest szeroki.

Rządowy Fundusz Inwestycji Lokalnych przyznał województwu pomorskiemu 385 milionów złotych. Z tej kwoty Słupsk otrzyma 9,5 miliona złotych, a te pieniądze trzeba racjonalnie zagospodarować. W ratuszu już od dłuższego czasu gotowe są pomysły na wykorzystanie tych środków.

Do 10 sierpnia miasto było zobowiązane złożyć wniosek, w którym nie wskazywało dokładnie, jakie będą to inwestycje. Generalnie środki dzielone były przez premiera rządu per capita, czyli według liczby mieszkańców w danej jednostce samorządu terytorialnego. Wniosek był tak naprawdę krótki, wskazywało się kwotę – że wnioskuje się o całość, wskazywało się konto i zgodnie z uchwałą Rady Ministrów powinniśmy te środki otrzymać w ciągu 30 dni od przekazania tych wniosków przez wojewodę pomorskiego. Zasada jest taka, że muszą to być koniecznie wydatki majątkowe, a więc nie można finansować tymi środkami żadnych wydatków bieżących. Muszą to być inwestycje będące jeszcze przed zapłatą, czyli po prostu nie możemy refundować żadnych wydatków. A generalnie dotyczą wszystkiego, co rozumiemy pod hasłem zrównoważony rozwój, stąd też miasto rozważa przede wszystkim drogi, bo to zawsze w pierwszej kolejności największy deficyt i bolączka miasta – mówi Justyna Pluta, dyrektor Wydziału Zarządzania Funduszami UM w Słupsku. – Szykujemy listę przedsięwzięć pod kątem pilności potrzeb inwestycyjnych, chodzi o inwestycje drogowe. Myślę, że będą to głównie drogi, które dotychczas były poza obszarem rewitalizacji. Natomiast ostateczna lista, które to będą przedsięwzięcia, czy tylko drogi, czy również oświetlenie, czy może monitoring, to wszystko zostanie jeszcze uzgodnione z radnymi miasta, ponieważ oni mają również prawo decydować. Pani prezydent taką podjęła decyzję, że wszystko ma być w drodze konsensusu, bo radni również reprezentują swoje okręgi, wiedzą o potrzebach mieszkańców. Stąd pomysł, aby wspólnie spotykać się na komisjach, aby w najbliższym miesiącu, kiedy wojewoda zatwierdzi listę, zdecydować o podziale tych środków.

Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planowanym porządkiem, to listę inwestycji, na które przeznaczone zostaną te środki, poznamy jeszcze przed wrześniową sesją rady miejskiej. Nie jest to jednak jedyna dobra wiadomość dla włodarzy miasta dotycząca tego rządowego funduszu.

Do 30 września trwa jeszcze nabór – z tego samego funduszu – środków w trybie konkursowym. To pieniądze, które będą dzielone przez ministerstwa na podstawie złożonych wniosków aplikacyjnych. W nich jednostki samorządu terytorialnego opiszą swoje propozycje inwestycji pod kątem zrównoważonego rozwoju, pewnej kompleksowości, efektywności ekonomicznej, efektywności środowiskowej i na tej podstawie będą podejmowane decyzje, co dana jednostka samorządowa otrzyma. Mogą to być wszelkie przedsięwzięcia kubaturowe – szkoły, przedszkola, teatry, hale etc. – ale i typowo liniowe, jak drogi czy przedsięwzięcia w postaci urządzonych terenów zielonych. Miasto rozważa, na co aplikować, bo konkurs pojawił się kilka dni temu. Nie ma wytycznych, czy trzeba mieć wkład własny, jest natomiast informacja na stronie ministerstwa, że można ubiegać się nawet do stu procent, nie trzeba mieć pełnej gotowości realizacyjnej, w związku z tym pole manewru tak naprawdę jest ogromne, ale i trudność podejmowania decyzji. To także będziemy w drodze konsensusu, rozmów z radą miejską prowadzić, rozmawiać, patrzeć pod kątem najpilniejszych potrzeb w samorządzie – mówi dyrektor Justyna Pluta.

Wrzesień zapowiada się więc jako miesiąc podejmowania decyzji o inwestycjach, które może nie porażają skalą, ale mogą zaspokoić wiele drobnych oczekiwań mieszkańców. (opr. jwb)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.