W malowniczej scenerii Lasku Południowego w Słupsku odbył się jubileuszowy V Bieg Przełajowy im. Chorążego Sztabowego Tadeusza Kloskowskiego. Była to nie tylko impreza sportowa, ale przede wszystkim wsparcie bezdomnych z Domu Brata Alberta w Słupsku.
Obok tradycyjnych biegów i marszów nordic walking, w których dominuje rywalizacja, dużym zainteresowaniem cieszą się biegi charytatywne. Tę formę propagowania zdrowego stylu życia poprzez sport i pomaganie innym od kilku lat prowadzi Fundacja Wspierania Inicjatyw Niekonwencjonalnych „ Sub Ventum” wspólnie z Rozbieganą Parafią przy kościele pw. św. Jana Kantego w Słupsku. Podobnie jak rok temu organizatorzy wydarzenia zbierali środki higieny osobistej dla bezdomnych z Domu Brata Alberta.
W warunkach reżimu sanitarnego z powodu epidemii koronawirusa i rzęsiście padającym deszczu na linii startu na 6 kilometrów stanęło 115 biegaczy oraz 27 kijkarzy, którz w marszu nordic mieli do pokonania 5 kilometrów. W charytatywnym biegu nie zabrakło również żołnierzy z Centralnego Poligonu Sił Powietrznych w Ustce, 7. Brygady Obrony Wybrzeża Słupsk oraz innych jednostek.
Po 18 minutach 18 sekundach i 85 setnych jako pierwszy, niezagrożony przez nikogo, linię mety minął Paweł Piotraschke. Drugi był Ryszard Sokołowski z czasem 18 minut 32 sekundy i 5 setnych. Trzecią lokatę wywalczył biegnący w mundurze polowym Artur Pelo z 7. BOW, który trasę pokonał w 19 minut 46 sekund i 40 setnych. Po 30 minutach na metę wbiegła większa grupa mundurowych z Centralnego Poligonu Sił Powietrznych, którą przyprowadził Mariusz Majchrzak.
Wśród zawodników nordic walking niespodzianki nie było. Trasę 5 kilometrów najszybciej pokonał Piotr Brzozowski ze swoim czworonożnym pupilem. Czas przejścia – 30 minut 55 sekund i 25 setnych. Po siedmiu minutach na mecie wśród kijkarzy jako druga zameldowała się Agnieszka Pruska, trzecia była Romualda Dąbrowska.
Wszyscy uczestnicy, którzy ukończyli bieg i marsz, otrzymali pamiątkowe medale, które wspólnie wręczali biskup Krzysztof Włodarczyk i Joanna Chudzińska, prezes Słupskiego Koła Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta. Na przemoczonych, ale zadowolonych uczestników wydarzenia czekał poczęstunek – ciepła zupa, gorąca kawa oraz ciasto domowe. Były też zestawy błonnika pokarmowego od producenta hummusu. (opr. jwb)
