Park przy ulicy Szafranka powstał z inicjatywy radnej Anny Rożek, poparty głosami ponad 2 tysięcy osób, które w budżecie obywatelskim 2017 zagłosowały na jego realizację. Z placu korzystać można jednak tylko do zmierzchu, ponieważ oświetlenia jak nie było, tak nie ma.
Park rekreacyjno-wypoczynkowy przy ulicy Szafranka cieszy się dużym powodzeniem u mieszkańców dzielnicy Hubalczyków i uczniów pobliskiej szkoły podstawowej. Dzieci chętnie korzystają z huśtawek czy drążków do ćwiczeń, starsi z ławek w strefie wypoczynku. Niestety uroki tego miejsca nikną wraz z zachodem słońca, co w perspektywie nadchodzącej zimy oznacza godzinę 16. Plac zabaw tonie wtedy w ciemnościach, które czasami przy sprzyjającej pogodzie rozrzedza blask księżyca.
Inwestycja powstała ze środków budżetu obywatelskiego 2017, tymczasem mija kolejny rok od jej realizacji, a mimo zainstalowanych lamp wciąż nie ma w nich światła. Problem miał wynikać po stronie wykonawcy, który na czas nie złożył odpowiednich dokumentów do urzędu miejskiego o odbiór lamp, co z kolei skutkować miało tym, że ratusz nie mógł wystąpić do dostawcy energii o dokonanie przyłącza i podpisać umowy z konkretnym operatorem.
Nasze zdjęcia wykonane zostały w ostatnich dniach. Jak widać – choć w tej sytuacji to sformułowanie nieco na wyrost – po zmierzchu teren nie zachęca choćby do przejścia alejkami, nie mówiąc o bezpiecznym i aktywnym korzystaniu z jego atrakcji. Mieszkańcy nie kryją swojego rozczarowania, że dotąd nie mają pełnego pożytku z inicjatywy, w którą zaangażowało się w czasie głosowania ponad 2 tysiące osób.
Na nasze zapytanie w sprawie niedziałających lamp otrzymaliśmy odpowiedź od rzecznika urzędu miejskiego, który kontaktował się z Zarządem Infrastruktury Miejskiej, że oświetlenie funkcjonuje, ale na wszelki wypadek pracownik ZIM-u dziś jeszcze podjedzie na miejsce, aby naocznie je przetestować i sprawdzić skrzynkę elektryczną. Miejmy nadzieję, że nie skończy się to na zaklinaniu rzeczywistości i w parku przy ulicy Szafranka nareszcie zrobi się jaśniej. (jwb)
