Władze powiatu słupskiego marzą o nowych autobusach. W tym celu samorząd złożył wniosek o wsparcie finansowe w ramach Funduszu Inicjatyw Lokalnych. Starostwo chce przeznaczyć na zakup pojazdów 8 milionów złotych.
Władze powiatu słupskiego starają się wykorzystywać wszystkie dostępne środki, aby poprawić jakość życia mieszkańców. Tym razem, chcąc zakupić nowoczesne autobusy, samorząd złożył wniosek do Funduszu Inicjatyw Lokalnych. Jeśli zostanie pozytywnie rozpatrzony, możliwe będzie nabycie pojazdów za 8 milionów złotych.
– 8 milionów złotych to 6 dużych autobusów i 4 mniejsze, czyli ogólnie 10 nowych autobusów – mówi starosta słupski Paweł Lisowski. – Ale mówimy tu o pojazdach najnowszej generacji. To nowe autobusy, spełniające najwyższe wymogi jakościowe i ekologiczne, bo to autobusy Euro 6. Tak więc zmiana jakościowa, która byłaby możliwa dzięki temu programowi, temu zakupowi, stałaby się bardzo zauważalna przez naszych mieszkańców.
Powiat słupski od ponad roku korzysta z Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych, dzięki czemu pozyskuje dodatkowe środki. Pieniądze wpływające z funduszu do budżetu powiatu byłyby większe, gdyby udało się zawrzeć porozumienie z miastem, o które od ponad roku zabiegają władze powiatu.
– Takie porozumienie dawałoby nam znacznie większe środki do pozyskania, a to się przekłada, że nasi operatorzy, z którymi mamy podpisane umowy na 21 linii, obsługiwanych w tym roku, pozyskaliby znacznie więcej środków finansowych. Kiedy nie było pandemii, dopłata do wozokilometra przejechanej na danej linii komunikacyjnej była maksymalnie do złotówki, a teraz w okresie pandemii od 1 kwietnia zostało to zwiększone do 3 złotych na jednym wozokilometrze. Jedna linia, jeden kurs to około 5 kilometrów po terenie miasta, w związku z tym robią się ogromne straty finansowe dla powiatu słupskiego jako organizatora, a to przekłada się na operatorów – mówi Marcin Kowalczyk, członek Zarządu Powiatu Słupskiego.
Niechęć zawarcia takiego porozumienia dziwi władze powiatu, zwłaszcza że władze miasta brały czynny udział w uzgodnieniach, a także wnosiły poprawki do proponowanej treści dokumentu. Mimo to do dziś nie udało się stronom osiągnąć kompromisu.
– Jest nam przykro, ale powiem tak: poradzimy sobie i bez tego porozumienia. Trochę jednak nas to boli, bo miasta nie kosztuje to ani złotówki ani nie traci żadnej kompetencji. W tej umowie możemy przecież zawrzeć wszystkie zapisy, które zabezpieczałyby w pełni interes miasta – a region traci pieniądze. Często jako samorządowcy mówimy o tym, że rząd czegoś nie dofinansowuje, czegoś nie finansuje, nie wspiera samorządów, a tutaj mamy sytuację odwrotną: są pieniądze do wzięcia, a my nie z tego nie korzystamy tylko dlatego, że nie możemy podpisać prostego porozumienia pomiędzy naszymi samorządami. Dlatego nie ukrywam, że dla nas jest to przykre, zawsze uważaliśmy miasto za takie centrum gospodarcze, centrum administracyjne dla naszych mieszkańców – mówi starosta słupski.
Sprawa zawarcia porozumienia jest wciąż otwarta. Władze powiatu planują kontynuować rozmowy z miastem. Natomiast kwestia otrzymania wsparcia finansowego na zakup nowych autobusów powinna wyjaśnić się do końca listopada. (opr. jwb)
