Mieszkańcy Ustki pożegnali dziś burmistrza Jacka Graczyka. Włodarz miasta odszedł niespodziewanie w środę 21 października. Jego dokonania będą towarzyszyć mieszkańcom i turystom każdego dnia.
W ceremonii pogrzebowej Jacka Graczyka, burmistrza Ustki uczestniczyli współpracownicy, samorządowcy i mieszkańcy. Żałobnicy licznie zgromadzeni w kościele i na placu przed świątynią wspólnie modlili się i wspominali szefa, kolegę, sportowca, lokalnego patriotę.
– Z Jackiem zaczynaliśmy razem jako samorządowcy – wspomina Jan Olech, burmistrz Ustki w latach 2006-2014. – Jacek jako burmistrz, a ja jako przewodniczący Rady Miasta Ustka. Współpraca była bardzo owocna. Podejmowaliśmy szereg trudnych decyzji dla dobra miasta i te efekty na dzień dzisiejszy są. Później ja byłem osiem lat burmistrzem, przejąłem od Jacka. Ja skończyłem, Jacek ode mnie przejął burmistrzowanie i prowadził tę naszą małą ojczyznę i rozwijał ją. Wspominam go z żalem, że już go nie będzie.
– Widywaliśmy się na spacerach, na Armii Krajowej – mówi Rafał Konon, wicestarosta powiatu słupskiego. – Jacek zawsze bardzo sportowo uczestniczył w życiu lokalnym. Wszystkie marsze nordic walking, jazda na rowerze, a przede wszystkim te spacery, podczas których zawsze udało nam się gdzieś tam spotkać. Ta wiadomość ze środy była dla nas olbrzymim szokiem. Chyba dla wszystkich samorządowców, dla wszystkich mieszkańców. Widać po poprzednich wyborach, w których Jacek otrzymał ogromne poparcie, że jest to niepowetowana strata dla nas wszystkich
– Mam do Jacka Graczyka stosunek szczególny, ponieważ jesteśmy z tego samego pokolenia i często wracaliśmy do czasów naszej młodości, kształtowania nas z rocznika 53 – wspomina Krystyna Danilecka-Wojewódzka, prezydent Słupska. – Zastanawialiśmy się nie raz skąd się bierze aktywność bardzo wielu ludzi. Dzisiaj myśląc o Jacku Graczyku nadal nie jestem w stanie pomyśleć o nim w czasie przeszłym, ale ta uroczystość świadczy, że to naprawdę czas przeszły. Myślę o nim przede wszystkim jako o człowieku, samorządowcu, który zmienił oblicze miasta Ustki. Chyba taki powinien mieć na zawsze tytuł. Jacek Graczyk – ten, który zmienił oblicze miasta Ustki. To, że był inspirujące, to oczywiste, bo się spieraliśmy bardzo często o to, kto powinien na przykład mieć większy udział w dofinansowaniu naszych miast. On był bardzo twardy w takich negocjacjach, ale też za to się go szanuje. Miał jeden cel, a było nim budowanie siły miasta, którym kierował. Po to, żeby jego oblicze raz na zawsze zmienić.
– Dzisiaj jesteśmy tutaj przede wszystkim po to, żeby panu burmistrzowi Jackowi serdecznie podziękować, bo był to nietuzinkowy samorządowiec – mówi Paweł Lisowski, starosta słupski. – Rzeczywiście bardzo mocno wpłynął na rozwój Ustki, bardzo mocno wpływał na rozwój całego naszego regionu. Był osobą, która umiała współpracować. Dzisiaj można powiedzieć, że był szanowany chociażby przez wszystkie opcje polityczne, ale dla niego najważniejsza była Ustka i najważniejsi byli ustczanie. Często był siłą napędową wielu inicjatyw, w które my wchodziliśmy jako samorząd powiatowy. Był też dla nas wsparciem. Wspierał naszą ustecką szkołę średnią. Przypominam sobie taką imprezę, którą co roku w Ustce organizujemy, spartakiadę osób z niepełnosprawnościami i on zawsze na tej spartakiadzie się pojawiał i zawsze wspierał. Zresztą trzeba też przyznać, że był to samorządowiec, który duży nacisk kładł na rozwój i na inwestycje. To nie była osoba, która wyłącznie administrowała. Jackowi Graczykowi zależało na tym, żeby były materialne efekty jego działalności i trzeba przyznać, że Ustka w ostatnich latach bardzo się zmieniła. To jest ogromna zasługa Jacka Graczyka i jego zespołu.
Burmistrz został pochowany na cmentarzu komunalnym w Ustce. Po śmierci Jacka Graczyka w mieście ogłoszono żałobę, na znak której flaga miasta została opatrzona kirem i opuszczona do połowy. W ratuszu wystawiono także Księgę Kondolencyjną. (opr. rkh)
