K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Elektrownia nieczynna

0

Elektrownia wodna w Skarszowie Dolnym od blisko miesiąca nie działa. Do końca września, zgodnie z pozwoleniem wodno-prawnym, Energa miała w tym miejscu wybudować przepławkę dla ryb. Inwestycja nie powstała, więc elektrownia, na mocy ugody z PZW, zawiesiła swoją działalność.

Elektrownia wodna w Skarszowie Dolnym funkcjonuje od 1922 roku. Zbudowano ją na rzece Skotawie – największym dopływie Słupi. Zgodnie z pozwoleniem wodno-prawnym z 2017 roku, firma Energa została zobowiązana do wybudowania przepławki dla ryb do końca września 2020 roku. Termin realizacji inwestycji nieprzypadkowo wskazał Polski Związek Wędkarski.

Z początkiem października zaczyna się największy ciąg tarłowy najważniejszych, najcenniejszych przyrodniczo i gospodarczo wędrownych ryb łososiowatych, czyli troci wędrownej i łososia atlantyckiego – wyjaśnia Wojciech Sobiegraj, ichtiolog PZW w Słupsku. – Z tego powodu, że Energa nie wywiązała się z tego na czas i ryby nie mogły wędrować w górę tak istotnego cieku, jakim jest Skotawa, musiała Energa wystąpić do Wód Polskich, do zarządu zlewni o zmianę części tego pozwolenia wodno-prawnego. Chodzi o punkt, który obligował ich do budowy przepławki. Musiały zgodzić się na to wszystkie strony postępowania, między innymi my, no i my nie chcieliśmy się na to zgadzać. Sprawa tej przepławki i nie tylko, bo i na innych bardzo ważnych ciekach, z tą spółką wygląda bardzo słabo. Budowy tych przepławek, do których ona jest zobowiązana tak naprawdę stoją w miejscu.

Na mocy porozumienia zawartego z PZW, Energa zobowiązała się do otwarcia jazu tak, aby ryby mogły płynąć w górę rzeki. Tym samym konieczne stało się wyłączenie elektrowni na miesiąc. Jest to rozwiązanie tymczasowe do momentu wybudowania przepławki.

Wyznaczyliśmy jakby nowy termin, krótki termin – informuje Wojciech Sobiegraj. – Mają bardzo mało czasu, więc będą musieli ostro wziąć się do roboty. Ta przepławka ma być wybudowana do końca 2022 roku. Do tego czasu, czyli w następnym październiku i w kolejnym do 2022 roku powtórzymy otwarci zasuwy jazu, co umożliwi wędrówkę ryb w górę rzeki. Tym samym udrożnimy drogę takiej dużej części ryb, które próbują pokonać ten jaz. Chodzi o główny ciąg tarłowy, który jest najważniejszy, bo w październiku przepływa około 80-90 procent ryb w skali całego roku.

Koszt wybudowania przepławki to kilkaset tysięcy złotych. Samą przepławkę można wybudować w dwa miesiące, natomiast najwięcej czasu zabierają wszystkie procedury związane z przygotowaniem dokumentacji i uzyskaniem niezbędnych pozwoleń. Energa zobowiązała się także w późniejszym terminie wybudować kolejne przepławki, m.in. w Konradowie. (opr. rkh)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.