Kładka prowadząca na Wyspę Młyńską została już udostępniona pieszym i rowerzystom. W ramach remontu wykonano modernizację całej konstrukcji oraz uzupełniono ubytki dźwigarów.
Chociaż remont kładki nie jest ukończony w 100 procentach, to najważniejsze jej elementy zostały już w pełni odnowione. Całkowicie zrewitalizowano całą konstrukcje nośną wraz z dźwigarami. Położono także nową nawierzchnię oraz zamontowano balustrady. Do dokończenia zostały tylko prace wizualne.
– W celu umożliwienia korzystania przez mieszkańców, rowerzystów z Wyspy Młyńskiej i Rynku Rybackiego właśnie udostępniono kładkę, natomiast ostatnie prace związane z montażem szklanych balustrad przewidziano na koniec. Na ten moment chodziło o to, żeby umożliwić, udrożnić to połączenie. Co więcej, udrożnienie tego połączenia z Rynkiem Rybackim umożliwia z kolei rozpoczęcie prac na sąsiednim moście – Bonawentury Jezierskiego. To ten niewielki most na ulicy Zamkowej – mówi Paweł Krzemień, kierownik biura rewitalizacji UM w Słupsku. – W oddanym do użytku brakuje jedynie wypełnienia szklanego, które zostanie zamontowane na sam koniec. Chodzi o to, żeby wcześniej powstał monitoring, żeby w oku kamery można było ewentualnie złapać wandali, którym przyszłyby do głowy różne niecne pomysły.
Niedawno przez Kanał Młyński na wyspę przerzucono nową kładkę. Jednak na jej otwarcie dla pieszych i rowerzystów będzie trzeba trochę poczekać.
– Te kładki udostępniane będą jednak na koniec prac, bo pamiętajmy, że wciąż nie jest po prostu drożny ciąg pieszy przy Baszcie Czarownic do ulicy Kowalskiej. Ale – tu jako ciekawostka – w najbliższych dniach, maksymalnie kilkunastu, powinna być przerzucana kolejna konstrukcja, tym razem kładki średniej, łączącej Basztę Czarownic z placem muzealnym – tak nazwaliśmy go roboczo, a więc z terenem przed spichlerzami sztuki. Z pewnością będzie to widowiskowe wydarzenie – mówi Paweł Krzemień.
Kładki nad Słupią montowane są w ramach rewitalizacji bulwarów. Koniec wszystkich prac przewidziany jest na 2022 rok. (opr. jwb)