K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Cmentarze otwarte

0

Słupszczanie ruszyli na nekropolie po ich czasowym zamknięciu przez rząd. Najbardziej narzekają sprzedawcy, którzy zanotowali bardzo duże straty w sprzedaży kwiatów i zniczy.

W piątek wiele osób, które w weekend wybierały się cmentarze, zostało zaskoczonych decyzją rządu o braku takiej możliwości. Ze względu na bezpieczeństwo epidemiologiczne nekropolie zostały zamknięte od soboty do poniedziałku. Ci, którzy nie mogli przyjść na groby bliskich w dzień Wszystkich Świętych i Zaduszki, robią to teraz. Jednak wielu słupszczan odwiedziło cmentarze jeszcze przed ich zamknięciem.

W piątek byliśmy przed południem, pogoda była niespecjalna, ale dzisiaj można przyjść, postawić znicz, jest ładna pogoda – mówi pani Jolanta, jedna z odwiedzających dzisiaj miejski cmentarz. – Fakt, szkoda tylko tych ludzi, którzy handlują kwiatami i zniczami, bo ten okres dla nich był słaby. Ale gdyby dziś było ich więcej, myślę, że ludzie by kupowali.

Zdążyłam się wyrobić „przed”, że tak powiem – mówi kolejna rozmówczyni, pani Krystyna. – Teraz też jesteśmy, pogoda akurat dopisuje, więc może być. Ale było to wszystko chyba niekonieczne.

My zawsze chodzimy wcześniej – komentuje decyzję o zamknięciu cmentarzy pani Elżbieta ze Słupska. – Nie czekamy na ostatnią chwilę. Mamy czas, to chodzimy.

Na zamknięciu nekropolii stracili także sprzedawcy kwiatów i zniczy. Straty sięgają 50-70 procent zysków zwykle osiąganych na Wszystkich Świętych. Mimo że teraz klientów jest znacznie więcej, i tak nikt nie liczy na odrobienie strat.

Mamy tego bardzo dużo, liczymy, że państwo nam pomoże i to zrekompensuje – mówi pani Aleksandra, która przy starym cmentarzu sprzedawała kwiaty. – Na razie jest tragedia. Tragedia. Przez dwa dni żeśmy płakali, bo nie wiedzieliśmy, co z tym dalej zrobić.

W tej chwili wyprzedajemy się z kwiatów, które były zamówione 30 października – dodaje pani Bożena – i to dobrze, że nie wzięłam więcej od ogrodników. Rewelacji nie ma. Straty są bardzo duże, nawet nie chce mi się spojrzeć do zeszłorocznej książki, ale to jest mój zarobek za cały rok.

Poszkodowani sprzedawcy w najbliższym czasie mają otrzymać od państwa wsparcie finansowe. W pomoc włączyło się także miasto Słupsk, które od trzech firm zakupi kilka tysięcy chryzantem. (opr. jwb)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.