Pod koniec września informowaliśmy o nielegalnym składowisku opon znajdującym się w Łosinie na jednej z działek przy ulicy Głównej. Wcześniej na tej samej posesji prowadzona była niezgodna z prawem działalność polegająca na demontażu pojazdów wycofanych z eksploatacji, o czym zawiadamiał Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska w Gdańsku. Po zakończeniu przez inspektorów czynności kontrolnych wydano zarządzenie nakazujące zaprzestania prowadzania tego rodzaju działań i wymierzono administracyjną karę pieniężną. Po pożarze, który miał miejsce na początku lipca, z posesji zniknęły zmagazynowane wraki samochodów, pojawiły się natomiast sterty zużytych opon. Aktualnie dobiega końca kolejna kontrola interwencyjna WIOŚ. Za stwierdzone naruszenia kontrolowanemu przedsiębiorcy grozi administracyjna kara pieniężna. Ponadto – czytamy na stronie gdańskiego inspektoratu ochrony środowiska – ze względu na uporczywe i długotrwałe naruszanie przepisów oraz powodowanie realnego zagrożenia dla środowiska oraz zagrożenia pożarowego Pomorski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska oprócz sankcji administracyjnych zgodnie z art. 183 § 1 Kodeksu karnego kieruje sprawę do prokuratury.
Mieszkańcy Łosina zgłaszający swoje obawy o bezpieczeństwo w związku z wybuchem pożaru w miejscu prowadzonego wcześniej na działce recyclingu samochodów otrzymali we wrześniu zapewnienie władz gminy Kobylnica, że w sprawie działalności przedsiębiorcy wszczęte zostało postępowanie administracyjne. Mimo informacji o rozpoczęciu porządkowania terenu przez użytkownika nielegalnego składowiska sytuacja pozostaje bez zmian. Na działce wciąż zalegają setki opon. (jwb)