Nadal nie ma decyzji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji dotyczącej urzędowego zniesienia nazwy Ryczewo jako części Słupska. Formalnie wieś została wchłonięta przez miasto w latach 60., ale w dokumentach funkcjonuje jako jego wyodrębniona część.
Wieś Ryczewo przyłączono do Słupska w latach 60., ale w urzędowej ewidencji nazw miejscowości nadal widnieje jako wyodrębniona część miasta. Słupsk nie posiada administracyjnie wydzielonych dzielnic, stąd też powstał bałagan w dokumentacji, który Urząd Miejski w Słupsku stara się teraz uporządkować.
– W tej sprawie chodzi wyłącznie o porządkowanie kwestii administracyjnych – mówi Monika Rapacewicz, rzecznik prasowy UM w Słupsku. – Ryczewo funkcjonuje w potocznym nazewnictwie, funkcjonuje w świadomości naszych mieszkańców, ale i występuje w oficjalnym wykazie nazw miast i ich części. Wszyscy wiemy, że to jedyna nazwa części miasta, która figuruje w tym wykazie. Jest to trochę nieuporządkowane, bo albo miasto powinno być podzielone na części, albo nie. Stąd też chcieliśmy, aby w oficjalnym wykazie znieść nazwę Ryczewo, co w żaden sposób nie będzie wpływało ani na dokumenty mieszkańców, ani na żadne ich sprawy.
Słupscy radni i wojewoda pomorski wydali pozytywną opinię co do urzędowego zniesienia nazwy Ryczewo, natomiast negatywnie uchwałę w tej sprawie zaopiniowała komisja Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.
– Teraz czekamy na decyzję ministra, który albo przychyli się do naszej prośby, albo do komisji ministerialnej, która zaopiniowała negatywnie. Można powiedzieć, że komisja podnosi historyczną i narodową pamięć tego regionu. My się z tym nie zgadzamy, ponieważ nikt tutaj z kart historii ani z pamięci słupszczan nie wykreśli Ryczewa jako takiego. Ma to jedynie związek ze sprawami geodezyjnymi, kartograficznymi i zmiana ta w żaden sposób nie wpłynie na życie mieszkańców – mówi Monika Rapacewicz.
W sprawie Ryczewa magistrat przeprowadził konsultacje społeczne, które jednak nie cieszyły się zainteresowaniem mieszkańców. (opr. jwb)