Filatelistyka należy już do niszowych zainteresowań. Nadal jest jednak grono zapaleńców, którzy to szlachetne hobby starają się krzewić. Dziś w placówce pocztowej przy ulicy Banacha w Słupsku czekała na nich nie lada gratka – specjalnie przygotowany datownik do kartek pocztowych.
Z okazji 65-lecia istnienia filatelistyki w Słupsku we współpracy z Pocztą Polską wydana została okolicznościowa kartka wraz ze specjalnie zaprojektowanym datownikiem. Oba projekty są ze sobą spójne graficznie i zawierają obrys granic Słupska. Tylko dzisiaj lokalni miłośnicy filatelistyki mogli nabyć jubileuszową kartkę ostemplowaną tym właśnie datownikiem. Projektem kartki zajmowała się Danuta Ziętara.
– Projektowanie kartki trwa bardzo długo, nasuwają się różne myśli, trochę się coś zrobi, potem koncepcja się zmienia, projekt czeka do następnego dnia i nagle zaczyna się pojawiać jakaś inna wizja, a z czasem okazuje się, że np. nie pasuje kolorystyka. Trzeba też dobrać kształt – są tu pewne wymogi, których trzeba się trzymać, nie można np. przekraczać pewnych wymiarów kartki. Tak samo z datownikiem okolicznościowym, który w całości nie może być większy niż cztery centymetry, czternaście centymetrów długości, dziewięć szerokości, i tego trzeba się trzymać, jeżeli chodzi o wydanie kartki przez Pocztę Polską, bo np. jeżeli robię taką sama prywatnie, od siebie, to wiadomo, że nie ma ram, w których muszę się zmieścić, mogę sobie kolorystycznie, wielkościowo dobierać wszystko, jak chcę – mówi filatelistka Danuta Ziętara.
Kartka okolicznościowa została wykonana przy użyciu grafiki komputerowej, a cały żmudny proces twórczy trwał kilka tygodni. Pani Danuta ma już doświadczenie w takiej pracy, ponieważ wcześniej stworzyła kartkę pocztową z okazji Roku Papieskiego. W planach ma też realizację projektów przewidzianych na inne okazje.
– Będę starała się przygotować jeszcze jakieś kartki, jest przecież jeszcze Dzień Filatelisty, Dzień Znaczka Pocztowego, teraz jednak bardzo chciałam upamiętnić 65-lecie filatelistyki w Słupsku. Mój tatuś też bardzo wcześnie zainteresował się filatelistyką, od 1957 roku. Jak przeprowadził się do Słupska, tak już był we władzach, a potem od 1965 roku przez ponad 32 lata był prezesem koła filatelistów w Słupsku – mówi Danuta Ziętara.
Obecnie koło filatelistów w Słupsku liczy 20 osób, a w latach świetności należało do niego nawet powyżej 300 kolekcjonerów znaczków. W tym roku z okazji 65-lecia jego istnienia miały odbyć się specjalne wystawy, jednak ze względu na epidemię nie doszły do skutku. (opr. jwb)