K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Szczepienia rozpoczęte

0

W całej Polsce rozpoczęły się szczepienia przeciwko koronawirusowi. W pierwszej kolejności akcją zostały objęte osoby pracujące w służbie zdrowia. W słupskim szpitalu zaszczepiono już pierwszych pracowników.

W słupskim szpitalu rozpoczęły się szczepienia personelu medycznego przeciwko koronawirusowi. Jako jedni z pierwszych zaszczepieni zostali lekarze i pielęgniarki z oddziału covidowego oraz kierownictwo placówki. W sumie chętnych do przyjęcia szczepionki jest ponad 800 pracowników szpitala. Andrzej Sapiński, prezes słupskiego szpitala, zachęca do szczepień i podkreśla, że samego zastrzyku jak i ewentualnych konsekwencji nie należy się obawiać.

Pierwszą dawkę otrzymaliśmy dzisiaj, a następną dawkę otrzymamy za 21 dni – mówi Andrzej Sapiński prezes Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku. – Odporność, którą powinniśmy uzyskać będzie za cztery tygodnie od pierwszej dawki. Jeżeli chodzi o skuteczność tej szczepionki, to jest ona bardzo wysoka. Sięga powyżej 90 procent. To, co otrzymaliśmy w ramach tej szczepionki, to fragment materiału genetycznego mRNA wirusa, który ma wytworzyć w naszym układzie odpornościowym białko antygenowe, które ma zwalczać ten drobny ustrój. Liczymy, że nasz przykład będzie pozytywnie działał na całą rzeszę mieszkańców nie tylko powiatu i miasta i osiągniemy wskaźnik wyszczepialności na poziomie 70 procent. Te 70 procent gwarantuje skuteczność zwalczania epidemii i wyjścia zwycięsko z tego trudnego okresu.

Do tej pory słupski szpital otrzymał 150 dawek szczepionki przeciwko koronawirusowi. Personel musi zostać zaszczepiony w ciągu najbliższych dni, ponieważ po rozmrożeniu ampułki można przechowywać jej zawartość tylko przez 5 dni.

Doniesienia naukowe i nasz przykład pokazują, że szczepionka jest bezpieczna – zapewnia Jacek Wojcikiewicz, dyrektor ds. medycznych słupskiego szpitala. – Krótkoterminowo mogliście to państwo zaobserwować. Długoterminowych skutków nie powinno być. Po kilku dniach działania w naszych komórkach, syntetyzowania białka, które ma nam pozwolić nabyć odporność to mRNA nam się rozpadnie. Dlatego są takie wymogi co do przechowywania i transportu. Inaczej by do nas nie dojechało, bo to mRNA w ciągu kilkudziesięciu godzin po prostu się rozpada. Nie widzę żadnych niebezpieczeństw. Szczepionka była opracowywana nie w ciągu roku, bo sama koncepcja powstała 20 lat temu mniej więcej, tylko sam wsad powstał z materiału genetycznego mRNA. Zachęcam wszystkich do szczepień. Prowadzę jeden z oddziałów covidowych w tym szpitalu i nie chciałbym widzieć więcej pacjentów niż już widziałem.

Trzysta kolejnych dawek szczepionki trafi do szpitala w przyszłym tygodniu. Kierownictwo placówki zachęca do przystąpienia do programu, ponieważ masowe szczepienia mają pomóc zapanować nad pandemią.

Nie ma się czego obawiać, bo igiełka i strzykawka są bardzo dobrze skonstruowane – przekonuje Anetta Barna-Feszak, wiceprezes Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku. – Proszę się nie obawiać, bo jeżeli chodzi o ból czy jakieś inne doznania, to takich po prostu nie ma. Natomiast skuteczność jest bardzo duża. Nie ma tutaj żadnego zagrożenia, a u nas obydwa oddziały covidowe mają codziennie w pełni zajęte wszystkie łóżka. Ludzie chorują. W tej chwili mamy 38 łóżek na pierwszym oddziale covidowym zajęte i 23 łóżka na drugim. Oprócz tego mamy 6 pacjentów na OIOM-ie i 6 pacjentów w SOR-ze.

Kierownictwo słupskiego szpitala zapewnia, że szczepienie jest bezbolesne, a badania i sam zastrzyk wykonuje wykwalifikowany personel medyczny. Akcja szczepienia wśród pracowników służby zdrowia jest prowadzona równolegle w całym kraju. (opr. rkh)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.