Radni Platformy Obywatelskiej i „Łączy nas Słupsk” prowadzą zbiórkę darów dla pacjentów przebywających na oddziałach covidowych. Pomysł narodził się po doświadczeniach radnego Bogusława Dobkowskiego, który przebywał w szpitalu z powodu zakażenia koronawirusem i poznał potrzeby pacjentów.
Wszystko zaczęło się od choroby radnego Bogusława Dobkowskiego, który z powodu zarażenia się koronawirusem trafił na oddział covidowy słupskiego szpitala. Tam, jak mówi, zobaczył pacjentów pozostawionych bez wsparcia z zewnątrz. Po powrocie do zdrowia nakłonił innych radnych do pomocy i organizacji zbiórki darów na rzecz chorych.
– Przeżycia moje przez 24 dni na oddziale: widziałem różne mankamenty, widziałem ludzi, ich reakcje, widziałem braki. Oddział jest 22-łóżkowy, zorganizowany ad hoc. Jest wiele prowizorek, jeżeli idzie o żywienie – mówi radny Bogusław Dobkowski. – Śniadanie jest o godzinie 9, obiad o 13 i o 16 kolacja. Potem długo, długo nic. Ludzie są po prostu czasem głodni. Sama woda mineralna to mało, ludzie chcieliby jakiś sok owocowy czy warzywny itd., chcieliby coś przegryźć, choćby słony paluszek czy ciasteczko, zwłaszcza owoce. Bieda na tym oddziale, a skoro jestem działaczem społecznym i wyszedłem stamtąd, to pomyślałem, że trzeba byłoby jakoś tym ludziom pomóc. Nie wiedziałem tylko, czy to chwyci. Siadłem więc do facebooka i rzuciłem temat. Z początku Kamil się zgłosił, koleżanka przewodnicząca, a potem chwyciło, co widzę po zdjęciu.
W zbiórkę włączyły się kluby PO i „Łączy nas Słupsk” oraz oczywiście mieszkańcy Słupska, którzy przekazali potrzebującym dary. Do biura Rady Miejskiej trafiły słodycze, napoje i przekąski ale także artykuły higieniczne. Część z nich przekazano już w tym tygodniu pacjentom przebywającym na oddziale. Akcja nadal trwa i do ratusza ciągle można przynosić produkty.
– Najbardziej potrzebne są woda, soki, owoce, pasty do zębów, mydło – ogólnie mówiąc, artykuły spożywcze i higieniczne – mówi Kamil Bierka, radny klubu PO. – Artykuły można przynosić do biura Rady Miejskiej w Słupsku bądź np. zostawić w dyżurce w ratuszu w godzinach pracy urzędu, od 7.30 do 15.30, a jeżeli ktoś w tym czasie nie może, to także w weekend – trzeba zapukać i pan czy pani dyżurujący to przyjmą.
Artykuły dowożone są na oddział co kilka dni, a sama akcja będzie trwała, do kiedy będzie potrzebna. (opr. jwb)
