W kinie Rejs trwa Tydzień Filmu Niemieckiego. Jest to największy w Polsce przegląd współczesnego kina naszych zachodnich sąsiadów. Projekcje można oglądać w wirtualnej sali kina na platformie MOJEeKINO.pl.
Pracownicy Kina Rejs zapraszają wszystkich miłośników sztuki filmowej na spotkanie z niemiecką kinematografią. W wirtualnej sali kinowej można obejrzeć różnorodne filmy. Wystarczy znaleźć trochę czasu i kupić wirtualny bilet.
– Pokazujemy w tym tygodniu filmy, które nie miały jeszcze w Polsce kinowej premiery, więc są to tytuły zupełnie nowe, ale takie, które już zostały docenione we własnym kraju i na międzynarodowych festiwalach – mówi Joanna Gajdo z Kina Rejs. – Są to tytuły, które odbijają także to, co zajmuje naszych zachodnich sąsiadów, pokazują, jak wielokulturowość tego państwa wpływa na podejmowane przez nich tematy. Nie tylko więc można zobaczyć nowe filmy, ale i trochę poznać naszych sąsiadów.
Wśród propozycji znalazły się także produkcje z ubiegłorocznego konkursu Berlinale. Warto dołączyć do wydarzenia jak najszybciej, żeby obejrzeć jak najwięcej filmów.
– Wciąż dostępnych jest jeszcze pięć tytułów, dlatego że każdego dnia tego przeglądu od godziny 19 przez 72 godziny każdy z tych filmów jest dostępny i widzowie po zakupie biletu mają 4 godziny na obejrzenie danego filmu – mówi Joanna Gajdo. – Nadal można zobaczyć „Twój koniec, mój początek”. To film japońsko-niemieckiej reżyserki Mariko Minoguchi, historia młodej pary, którą połączy przypadek, ale też i przypadek zaważy na jej losie. Jest także film inspirowany prawdziwymi wydarzeniami „Kryptonim Curveball”, satyra polityczna, która pokazuje kulisy tego, co doprowadziło i miało wpływ na inwazję w Iraku w 2003 roku. Jak się okazuje, niemieckie służby miały tam swój niechlubny udział. Będzie też można zobaczyć znakomity film „Gipsy Queen”. To historia Romki, samotnej matki, byłej mistrzyni boksu, która – skonfliktowana z rodziną – postanawia wyjechać do Niemiec i walczy tam o przetrwanie we współczesnym Hamburgu.
Pracownicy Słupskiego Ośrodka Kultury nie mogą doczekać się spotkania z widzami w odświeżonej sali kinowej. Jak zapewniają, warto będzie odwiedzić kino Rejs tuż po ponownym otwarciu.
– W tym roku będziemy świętować 30-lecie zarówno Dyskusyjnego Klubu Filmowego Projekcja, jak i Kina Rejs i przyznam, że na trzydziestkę zrobiliśmy sobie drobny lifting. Dzięki wsparciu Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej oraz miasta Słupska, a także przy wkładzie Słupskiego Ośrodka Kultury udało się wykonać nową podłogę w sali kina i w holu, i mamy też nowe obicia, nową tapicerkę na fotelach, przy czym stelaże tych foteli zostały wyczyszczone i zdezynfekowane. Sala jest więc trochę odświeżona – mówi Joanna Gajda.
Kupując bilet w wirtualnym kinie, warto pamiętać, aby zaznaczyć, że film oglądamy w Kinie Rejs, ponieważ część środków ze sprzedaży biletów trafia do Słupskiego Ośrodka Kultury. (opr. jwb)