K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Kontynuacja protestów

0

W czwartek pod biurem poselskim Piotra Müllera odbył się kolejny protest przeciwko ograniczeniu praw do aborcji. To reakcja na zamieszczenie w Dzienniku Ustaw uzasadnienia wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 22 października ubiegłego roku.

To kontynuacja jesiennych protestów, które wybuchły po ogłoszeniu przez Trybunał Konstytucyjny wyroku zakazującego aborcji ze względu na wady letalne. Wówczas na ulice Słupska wyszło kilka tysięcy osób. Po pojawieniu się uzasadnienia wyroku w Dzienniku Ustaw demonstranci ponownie postanowili wyrazić swój sprzeciw wobec zaostrzenia prawa.

Nie dam sobie odebrać swoich praw pani magister Julii Przyłębskiej, tylko dlatego, że według niej: „nie, nie, nie, młoda, jeszcze nie wiesz, co to jest życie, ja jestem panią magister i ja ci powiem, że będziesz musiała dochodzić w niechcianej ciąży”. To jest straszne, ja się tak jakby boję. To jest moja przyszłość, to jest mój kraj” – przemawiała podczas wiecu jedna z demonstrantek.

Zdaniem innej uczestniczki pikiety orzeczenie TK uderza nie tylko w kobiety, ale i całe rodziny.

To oświadczenie magister Julii Przyłębskiej uderza nie tylko w polskie kobiety. Uderza w polskie rodziny i przede wszystkim uderza w swobody i prawa obywatelskie – mówi Kinga Dagmara Siadlak. – Oczywiście prawa kobiet są akcentowane, bo to kobieta chodzi w ciąży, ale i rodzin, bo mężczyzna, który spłodził to dziecko, tak samo cierpi w sytuacji, kiedy trzeba podjąć tę dramatyczną decyzję. Prawa, o które dzisiaj walczymy, to oczywiście prawo do legalnej aborcji, ale to także prawa, które są ograniczane w związku z ograniczeniem swobody działalności gospodarczej, związane z wolnością wypowiedzi i wieloma innymi, w szczególności z prawem obywateli do stabilnego prawa. W tej chwili to prawo jest totalnie niestabilne i uchwalane jest całkowicie dowolnie, w związku z czym o to walczymy.

Pod budynkiem biura posła PiS Piotra Müllera pikietowało kilkadziesiąt osób. Większość z nich uczestniczyła także w jesiennych protestach. Niektórzy przynieśli ze sobą flagi i transparenty z hasłami dotyczącymi praw kobiet.

Niech ta kobieta ma prawo wyboru – mówi pani Małgorzata, jedna z uczestniczek pikiety. – Ja już dzieci nie urodzę, ale moja córka, moje wnuczki – niech zdecydują same. One, ich partnerzy, ich mężowie. I tak i tak jest to traumą.

Zdecydowałam się przyjść, dlatego że jest to chore, co robi rząd – mówi młoda kobieta. – Nie godzę się na to, żeby ktokolwiek tak traktował kobiety, zabierał im w tak bezczelny sposób prawa. Dla mnie to okropne, nie zgadzam się na to.

To prawdopodobnie nie ostatnia manifestacja w sprawie zaostrzenia prawa aborcyjnego. Pikiety zwoływane są spontaniczne, a informacje o czasie i miejscu kolejnych spotkań można znaleźć w mediach społecznościowych. (opr. jwb)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.