Urząd Miejski w Słupsku ogłosił wyniki trzech konkursów dedykowanych mieszkańcom z obszaru rewitalizacji miasta. W ramach planowanych przedsięwzięć będzie można wymieć wiaty śmietnikowe lub doświetlić podwórko.
Na początku roku miasto ogłosiło konkursy aktywizujące lokalną społeczność w ramach projektu rewitalizacyjnego „Łamiemy bariery, łączymy pokolenia”. Pierwszy z nich pod nazwą „Jasna strona mocy” słupszczanie znają już z poprzednich edycji. Dzięki niemu można otrzymać dofinansowanie na doświetlanie podwórka. Dwa kolejne zadania są pilotażowe. W ramach programu ”Wykonuję, segreguję, dbam” mieszkańcy będą mogli we wskazanych miejscach postawić wiaty śmietnikowe. Ostatni konkurs „Jerzyki, jeżyki – aktywni i ekologiczni” to działania typowo ekologicznie, które będą przeprowadzane na przykład w parkach na terenie miasta.
– W przypadku tych trzech konkursów udało się miastu wyłonić te organizacje – informuje Paweł Krzemień, kierownik biura rewitalizacji Urzędu Miejskiego w Słupsku. – Jesteśmy w tej chwili na etapie sporządzania i podpisywania umów. Zakładamy, że ten proces zakończy się w ciągu kilku dnu i przystąpimy do współpracy z tymi organizacjami. One będą musiały określić harmonogramy naborów, zasady tych naborów i z pewnością także poprzez media będziemy chcieli dotrzeć do mieszkańców, na co , kiedy i gdzie swoje propozycje można zgłosić. Wydaje się, że każdy z tych programów będzie cieszył się dużym zainteresowaniem, ponieważ są one próbą odpowiedzi na problemy zgłaszane miastu także poprzez media. To problem miejsc gromadzenia odpadów, nieładu przy takich miejscach. Jeśli mieszkańcy dostaną taką zachętę w postaci sfinansowania tych prac, myślę, że będą się chcieli zaangażować i ze swojej strony.
Realizacją zadań zajmą się słupskie Stowarzyszenie Rozwoju „Inspiracje” oraz Fundacja Indygo, które prowadziły już różne projekty aktywizujące mieszkańców centrum.
– Są one osadzone w słupskich realiach i już z nami współpracujące, więc liczymy na to, że ta współpraca będzie równie owocna, jak w poprzednich dwóch, trzech latach – mówi Paweł Krzemień. – Cieszymy się, że są to organizacje słupskie, bp takim organizacjom pewnie jest też łatwiej rozmawiać z mieszkańcami, są bardziej elastyczne chociażby pod kątem umawiania terminów spotkań. Liczymy na to, że rzeczywiście w ciągu kilkunastu dni już za pośrednictwem przedstawicieli tych organizacji będziemy mogli podać więcej konkretów.
Realizacja wszystkich trzech działań rozłożona jest na dwa lata. Zgodnie z planem rozpoczną się jeszcze w tym roku i będą kontynuowane w następnym. (opr. rkh)