Słupski szpital wznowił porody rodzinne. Jednak z uwagi na sytuację epidemiczną towarzyszenie rodzącej jest związane z pewnymi wymaganiami. Na porodówkę może wejść osoba zaszczepiona dwoma dawkami szczepionki lub posiadająca ujemny wynik testu w kierunku koronawirusa z ostatnich 48 godzin.
Od dziś w słupskim szpitalu odbywają się porody rodzinne, które zostały zawieszone z uwagi na sytuację epidemiczną. Ta wiadomość powinna ucieszyć pacjentki, które dopytywały o możliwość porodu w obecności ojca dziecka czy innej bliskiej osoby. Niemniej jednak wejście osób trzecich na oddział jest obwarowane pewnymi wymaganiami.
– Priorytetem jest pełne zabezpieczenie bezpieczeństwa dla rodzących i noworodków, dlatego musimy wprowadzić pewne obostrzenia. Będą one polegały na tym, że wykonujemy test na covid u każdej rodzącej, robimy to zresztą już od roku, i identycznie postępować będziemy z partnerem pacjentki – on także będzie miał test. Obostrzenia będą również dotyczyły tego, że osoba towarzysząca, przebrana w fartuch, będzie na sali porodowej przebywać w maseczce – informuje dr Roman Łabędź, koordynator oddziału położniczo-ginekologicznego słupskiego szpitala. – Obostrzenia będą też polegały na tym, że ojców nie będziemy mogli niestety wpuścić na oddział. Będą oni mogli przebywać tylko w boksie porodowym – do porodu i dwie godziny po nim.
Test na koronawirusa nie dotyczy osób zaszczepionych dwoma dawkami szczepionki po upływie 10 dni od przyjęcia drugiej dawki oraz posiadających ujemny wynik testu w kierunku SARS-CoV-2 z okresu nie dłuższego niż maksymalnie 48 godzin przed porodem. Co ważne, wznowienie porodów rodzinnych nie przekłada się na możliwości odwiedzin na porodówce jak i innych oddziałach.
– To, że wznawiamy porody rodzinne, nie oznacza, że zmniejszamy kontrolę nad tym, co dzieje się w szpitalu – mówi Marcin Prusak, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku. – Oczywiście porody rodzinne odbywać się będą pod specjalnym nadzorem, natomiast cały czas do szpitala nie można wchodzić, nie można odwiedzać pacjentów, a wszelkie rzeczy przesyłane do nich najpierw deponowane są na dole przy drzwiach, a dopiero potem roznoszone na konkretne oddziały.
Co ważne, rodząca oraz osoba towarzysząca muszą wypełnić ankietę epidemiologiczną. Ostateczną decyzję co do obecności osoby towarzyszącej przy porodzie podejmuje lekarz dyżurujący. (opr. jwb)