K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Czarni bliscy finału

0

Koszykarze Grupa Sierleccy Czarni Słupsk wygrali w hali Gryfia dwa półfinałowe spotkania fazy play off z zespołem Rawlplug Sokół Łańcut. Do finału potrzebne im jeszcze tylko jedno zwycięstwo.

Ekipa z Podkarpacia, do dwóch pierwszych spotkań w rywalizacji półfinałowej w Słupsku przystąpiła bez Patryka Pełki, natomiast w niedzielnym meczu w zespole Czarnych zabrakło Piotra Śmigielskiego. Po sobotniej porażce podopieczni Dariusza Kaszowskiego bardzo liczyli na wygranie drugiego spotkania. Zaczęło się obiecująco, bo po trzech minutach koszykarze z Podkarpacia objęli prowadzenie 10:3. Na niespełna minutę przed końcem pierwszej kwarty Czarni wyszli na prowadzenie, którego nie oddali już do końca meczu. Ostatecznie po 10 minutach na tablicy widniał wynik 23:19. Przez pierwsze 5 minut drugiej kwarty drużyna gości starała się nie tracić dystansu – do tego czasu było 32:29 – jednak gospodarze, za sprawą rzutów za trzy Huberta Pabiana oraz punktów Damiana Pielocha, wygrali drugą kwartę różnicą 5-ciu oczek 45:40. Trzecią kwartę słupszczanie rozpoczęli z dużym animuszem i po trzech minutach ich przewaga powiększyła się do 10 oczek (54:44). Koszykarze Sokoła, głównie Filip Małgorzaciak, Wojciech Fraś oraz Dawid Zaguła, starali się zmniejszyć stratę punktową. Jednak w końcówce tej kwarty gospodarze pokazali swoją siłę. Przed ostatnią kwartą meczu prowadzili 71:58. Ostatnia kwarta rozpoczęła się od dominacji podopiecznych Mantasa Cesnauskisa. Koszykarze z Podkarpacia nie byli już w stanie zagrozić słupszczanom w sięgnięciu po drugą wygraną. Standardowo grę nakręcali Jakub Musiał i Adrian Kordalski. Kolejna wygrana 99:80 koszykarzy Grupy Sierleccy Czarni Słupsk z zespołem Rawlplug Sokół Łańcut zakończyła się kuriozalnym trafieniem za trzy punkty Patryka Przyborowskiego. Słupszczanie, w tym sezonie pozostają zespołem niepokonanym w Twierdzy Gryfia. Trzeci mecz Czarni rozegrają 1 maja w Łańcucie.

Podczas konferencji pomeczowej drugi wygrany mecz półfinałowy podsumowali trener Mantas Cesnauskis oraz Dawid Słupiński. Szkoleniowiec podkreślił, że nie jest łatwą rzeczą rozegrać dwa mecze pod rząd z taką dobrą drużyna, jaką jest Sokół Łańcut. Zawodnicy zostawili serca na parkiecie. Wygrana dwudziestoma punktami wcale nie oznacza, że graliśmy z drużyną z dołu tabeli, zauważył szkoleniowiec. Dwa zwycięstwa są zasługą zaangażowania i mobilizacji całej drużyny. Zapowiedział też, że do Łańcuta wybierają się jak do Pruszkowa, czyli na jeden mecz. Dawid Słupiński przyznał, że w drugim meczu Sokół był jeszcze bardziej zdeterminowany. Czarni walczyli jednak o każdą piłkę i wygrali. Chociaż nie było łatwo, bo trzeba było jeszcze łatać dziurę w rotacji spowodowaną nieobecnością Piotra Śmigielskiego. Teraz przed Czarnymi mecz w Łańcucie, który powinien zakończyć serię w tej fazie play offów.

Najskuteczniejszymi zawodnikami wśród gospodarzy w tym spotkaniu byli Jakub Musiał, zdobywca 21 punktów, Hubert Pabian i Damian Pieloch zanotowali po 18, 16 dopisał Dawid Słupiński, a 10 Błażej Kulikowski. Najwięcej punktów dla drużyny z Podkarpacia zdobyli Filip Małgorzaciak 19, po 16 Wojciech Fraś i Dawid Zaguła, a 11 Bartłomiej Karolak. (opr. rkh)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.