K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Finałowy remis

0

Po dwóch meczach wielkiego finału rozegranego w słupskiej hali Gryfia pomiędzy Grupą Sierleccy Czarni Słupsk a Górnikiem Trans.eu Wałbrzych, stan rywalizacji do trzech zwycięstw jest 1:1.

W pierwszym meczu otwarcia finału Suzuki I Liga podopieczni trenera Łukasza Grudniewskiego, koszykarze Górnika Trans.eu Wałbrzych, pokonali 79:67 w Twierdzy Gryfia Grupę Sierleccy Czarni Słupsk. Co prawda mecz rozpoczął się od dobrej gry Czarnych, którzy po kilku doskonałych akcjach objęli prowadzenie 13:3, ale wałbrzyszanie bardzo szybko odrobili straty i przejęli inicjatywę. Po dwudziestu minutach gry koszykarze z Dolnego Śląska prowadzili już 48:31.W drugiej połowie obraz gry nieznacznie się zmienił. Podopieczni Mantasa Cesnauskisa starali się odrobić straty, ale koszykarze z Wałbrzycha nie pozwolili wyrwać sobie upragnionego zwycięstwa, które dało im w finale rozgrywek prowadzenie 1:0. Rywalizacja toczy się się do trzech zwycięstw.

Niedzielny rewanż pomiędzy tymi zespołami był całkiem innym widowiskiem. To słupszczanie od pierwszych minut gry pokazali, że są doskonałym zespołem w ataku i obronie. Czarni rozpoczęli spotkanie od trójki Piotra Śmigielskiego. Kolejne trzy rzuty z dystansu Damiana Pielocha i punkty Adriana Kordalskiego dały po 6 minutach prowadzenie gospodarzom 20:10. Wałbrzyszanie nie mieli sposobu na zatrzymanie skuteczności rzutowej słupszczan. Po 10 minutach gry na tablicy świetlnej po stronie gospodarzy było 31, a po stronie gości tylko 10. W kolejnej kwarcie przewaga koszykarzy Grupy Sierleccy Czarni Słupsk była nadal bardzo widoczna. Pogrom Górnika rozpoczął się od tej kwarty, w której gospodarze zdobyli 29 punktów, a goście tylko 12. Ostatecznie po 20 minutach meczu podopieczni Mantasa Cesnauskisa do szatni schodzili z zapasem 38 oczek 60:22. Drugą połowę Czarni rozpoczęli od trójki Jakuba Musiała, punktu Dawida Słupińskiego oraz kolejnej trójki Pielocha. Po 27 minutach gry Czarni prowadzili już 78:29. Ostatecznie po 30 minutach meczu różnica między zespołami była 47-punktowa (80:33). Ostatnia kwarta potwierdziła dominację słupszczan w drugim meczu finałowym Suzuki I Liga. Czarni wygrali 105:44, tym samym w efektowny sposób zrewanżowali się koszykarzom Górnika za sobotnią porażkę. Czarnym wychodziło niemal wszystko, a wałbrzyszanom praktycznie nic.

Drugie spotkanie skomentowali trener Mantas Cesnauskis i rozgrywający Paweł Kopciński. Szkoleniowiec gratulował swojej drużynie, która pokazała się dzisiaj z dobrej strony i w obronie, i w ataku. Zawodnicy pokazali też wielkie serce, a w ciągu 24 godzin po przegranym meczu odbudowali swoje siły i mentalność. Szkoleniowiec stwierdził, że mógł tylko stać i im klaskać. Dodatkowej motywacji jego koszykarze nie potrzebowali. Paweł Kopciński przyznał, że po sobotnim meczu mieli wszyscy bardzo duży niedosyt. Z tą koszykarska złością sportową zespół pokazał, jak potrafi grać. I jak powinien.

Paweł Kopciński, rezerwowy zawodnik, który pojawił się na parkiecie tylko na cztery minuty dołożył dużą cegiełkę do cennego zwycięstwa. Zawodnik podkreślił, że wszyscy w tym skladzie są gotowi w każdej chwili na grę na najwyższych obrotach. On oddał rzuty, na które pozwoliła mu pozycja i obrona przeciwnika, a na punkty pracuje cała drużyna.

Aż siedmiu koszykarzy zwycięskiej drużyny miało dwucyfrową zdobycz punktową. Najwięcej, bo 14 zdobył Dawid Słupiński, po 12 mieli Damian Pieloch i Jakub Musiał, 11 oczek rzucił Hubert Pabian, a po 10 mieli Paweł Kopciński, Adrian Kordalski i Piotr Śmigielski. Najlepszym strzelcem w zespole Górnika był Krzysztof Jakóbczyk, który zdobył zaledwie osiem punktów.

Teraz kolejne dwa mecze rozegrane zostaną 15 i 16 maja w Wałbrzychu. (opr. rkh)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.