Sprzyjające warunki atmosferyczne zachęciły słupszczan do wiosennych porządków. Właściciele domków jednorodzinnych oraz działkowicze ochoczo sprzątają swoje posesje, często zapominając o zasadach segregacji i utylizacji odpadów. Urząd miejski apeluje o rozwagę i przypomina, że wypalanie bioodpadów jest niedozwolone i będzie karane.
Władze Słupska po raz kolejny przypominają mieszkańcom, że wypalanie śmieci to nie metoda ich utylizacji. Niestety część działkowiczów i właścicieli domków jednorodzinnych ciągle wybiera tę nieekologiczną i niedozwoloną formę pozbywania się bioodpadów. W ostatnich dniach do Urzędu Miejskiego w Słupsku wpłynęło sporo skarg od mieszkańców, dotyczących palenia śmieci. W związku z tym magistrat przypomina, że liście, gałęzie oraz skoszona trawa to bioodpady, które podlegają segregacji i selektywnej zbiórce. Ponadto tego typu odpady można kompostować, co powoduje obniżenie opłaty za śmieci o 2 złote od osoby. Natomiast jeśli właściciele domków jednorodzinnych mają np. nadwyżkę trawy czy gałęzi, mogą je odwieźć do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych przy ulicy Bałtyckiej 11 lub przy Szczecińskiej 112. Nieco inaczej wygląda sytuacja w wypadku działkowiczów. Odpady, które powstają na terenie Rodzinnych Ogrodów Działkowych, zagospodarowywane powinny być w kompostownikach ogródkowych. Natomiast nadwyżki bioodpadów należy wywozić, ale jest to kompetencja zarządu ROD, ponieważ nie są to odpady komunalne, za które słupszczanie płacą w ramach opłaty za śmieci. Co ważne, każdy zgłoszony przypadek wypalania bioodpadów będzie karany. Za ten proceder grozi nawet 500 złotych mandatu. (opr. jwb)