K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Punktów nie przybyło

0

W piątej kolejce Centralnej Ligi Juniorów U-15 Olimpijczyk Kwakowo po zaciętym spotkaniu przegrał na własnym terenie z Pogonią Szczecin Akademia 2:3.

Mecz nie ułożył się pomyślnie dla podopiecznych Krzysztofa Mullera. Mimo wszystko pokazali charakter i wolę zwycięstwa walcząc do końca. Już w 27 minucie Pogoń mogła objąć prowadzenie. W polu karnym faulowany był Igor Stankiewicz. Poszkodowany sam chciał wymierzyć sprawiedliwość, ale na szczęście jego strzał nie trafił w bramkę. Szansę na gola mieli też gospodarze, ale strzał Kacpra Protasa przeleciał tuż obok bramki. Piłkarze Pogoni, dzięki większemu doświadczeniu stwarzali więcej akcji, z których mogły paść bramki. W ostatniej minucie pierwszej połowy na strzał z 30 metrów zdecydował się Martin Rachubiński, który trafieniem pod poprzeczkę zaskoczył golkipera Olimpijczyka Przemysława Sidorowicza. Tak więc, po 40 minutach gry z bramką do szatni schodzili piłkarze Pogoni. Druga połowa fatalnie rozpoczęła się dla gospodarzy, którzy bardzo szybko stracili dwie bramki. W 41 minucie Mateusz Zdziarski zdobył drugą bramkę dla szczecinian, a osiem minut później Igor Stankiewicz podwyższył wynik meczu na 3:0 dla Pogoni Szczecin. Wydawało się, że jest już po meczu, jednak ten wynik nie załamał piłkarzy Olimpijczyka. W 55 minucie po rzucie rożnym wykonywanym przez Jakuba Adkonisa Kacper Nowak głową zdobył gola. Po tej bramce gra zaczęła układać się coraz lepiej lecz nie na długo. Za drugą żółtą kartkę Kuba Ozimek ukarany został kartką czerwoną. W konsekwencji, od 69 minuty gospodarze musieli sobie radzić w dziesiątkę, co jednak nie przeszkodziło im w zdobyciu jeszcze jednej bramki. W 80 minucie meczu Jakub Adkonis pokonał bramkarza gości precyzyjnym strzałem po ziemi z rzutu wolnego. Emocji w tym meczu nie zabrakło. Szkoda tylko, że gospodarzom nie przybyło punktów. Ostatecznie spotkanie wygrała Pogoń Szczecin Akademia 3:2, drużyna bardziej doświadczona w bojach Centralnej Ligi Juniorów.

Tak to spotkanie podsumował trener gości Robert Skok. Spotkanie bardzo trudne, mecz walki – powiedział szkoleniowiec Pogoni Szczecin Akademia. – Zostawiliśmy dzisiaj na boisku kawał zdrowia. Podobnie jak i przeciwnicy. Mecz może nie do oglądania, ale wiele rzeczy mogliśmy się nauczyć i z tego wynieść.

Szkoleniowiec Olimpijczyka Kwakowo stwierdził, że mimo porażki jego zespół zagrał świetne zawody.

Wynik mówi, że przegraliśmy ten mecz, ale dzisiaj chłopcy pokazali charakter, wolę zwycięstwa – uważa Krzysztof Muller. – Mecz nie ułożył się po naszej myśli, bo na początku drugiej połowy znowu szybko straciliśmy dwie bramki, potem zawodnika, ale pokazaliśmy, że nawet w dziesięciu jesteśmy w stanie grać jak równy z równym z jedną z najlepszych akademii w Polsce. Jestem mega dumny z chłopców. Wszyscy zagrali świetne zawody i za to bardzo im dziękuję.

O podsumowanie spotkania poprosiliśmy najlepszego napastnika Olimpijczyka Kwakowo Jakuba Adkonisa. Piłkarz przyznał, że o ile pierwszą połowę można zaliczyć do udanych, to pierwsze 10 minut drugiej na pewno nie. Przyczyn można się doszukiwać w braku koncentracji lub rozluźnieniu w szatni, ale tak naprawdę trudno powiedzieć skąd się to bierze. Zawodnik Olimpijczyka ma nadzieję, że w następnym spotkaniu uda się to zmienić i wszystko pójdzie po ich myśli.

Już w najbliższą środę 2 czerwca o godzinie 16 w Kwakowie Olimpijczyk podejmować będzie drużynę Akademii Reissa Poznań. (opr. rkh)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.