K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Wreszcie pobiegli

0

Na terenie Lasku Południowego w Słupsku odbył się V Słupski Bieg Kaziuków oraz marsz nordic walking. To pierwsza impreza biegowa po długo oczekiwanym luzowaniu obostrzeń w pandemii.

Do życia wracają imprezy biegowe na świeżym powietrzu. Jedną z pierwszych w rejonie słupskim był V Słupski Bieg Kaziuków – „Kaziukowa Piątka”.

Planowaliśmy, że te obostrzenia zostaną zdjęte wcześniej i Kaziukowa Piątka odbędzie się w marcu, a przeciągnęło się do czerwca – mówi Dariusz Kloskowski, organizator biegu. – Wydaje mi się, że to jest dobry moment, żeby bieganie rozpocząć. My jako pierwsi rozpoczynamy w regionie. Cieszymy się, że biegacze dopisują, no i frekwencja nie jest taka zła.

Organizatorem biegu była Fundacja Inicjatyw Niekonwencjonalnych „Sub ventum” wspólnie z Parafią pw. św Jana Kantego. Jest już tradycją, że każdy taki bieg ma cele charytatywne – ten miał wspomóc Stowarzyszenie Chorych na Stwardnienie Rozsiane. Ci, którzy biegli i maszerowali, zamiast wpisowego przynieśli najpotrzebniejsze rzeczy chorym – ręczniki i pieluchomajtki. Do akcji charytatywnej bardzo mocno włączył się NordMedic, firma zajmująca się rehabilitacją tych pacjentów, którzy nie są w stanie dotrzeć samodzielnie do placówek i ambulatoriów. Po rozgrzewce prowadzonej przez przedstawicielkę Aktywnej Fabryki, blisko 150 uczestników stanęło na linii startu do 6-kilometrowej trasy. Jak się okazało, organizator Dariusz Kloskowski zaskoczył biegaczy wydłużając trasę o dodatkowe kilkaset metrów. Była ona naszpikowana wieloma stromymi podbiegami i zbiegami, ale na mecie nikt z uczestników nie zgłaszał zażaleń. Pierwszy na mecie już po 25 minutach 36 sekundach i 65 setnych, zameldował się Artur Pelo. Jako drugi linię mety minął Michał Pytlak. a jego czas to 26:03.05. Obaj są żołnierzami 7. Brygady Obrony Wybrzeża w Słupsku. Trzecim, który minął linię mety, był Jakub Went z Łeby, a jego czas to 26:37.10. Wśród kobiet najszybciej na mecie zameldowała się Katarzyna Cyprych z Batalionu Ochrony Bazy Redzikowo. Jej czas to 32:10.35. Artur, Michał i Jakub – najlepsza trójka biegaczy – byli zadowoleni ze startu. Z powodu pandemii wiele biegów zostało odwołanych, ale trenowali i mieli nadzieję na starty. Trase ocenili na trudną, a największy problem był z pokonaniem prawie kilometrowego podbiegu.

Bardzo zadowolona z 68 miejsca na mecie była Edyta Langner-Kapczyńska. Pokonała ona trasę z wózkiem biegowym, w którym siedziała mała córka Aniela. Był to dla niej pierwszy bieg po dwóch latach, ale dziecko w wózku towarzyszy mamie już od dłuższego czasu i bardzo mu się to podoba.

W konkurencji marszowej nordic walking, która liczyła 5 kilometrów wystartowało 20 uczestników. Najszybszy był Jacek Maślanka , który uzyskał czas 41:03.50. Na mecie każdy zawodnik otrzymywał pamiątkowy medal. Wręczali je przedstawiciele NordMedic oraz proboszcz parafii ks. Wojciech Filimon. Najlepsi w swoich kategoriach otrzymywali puchary i drobne upominki. Dla wszystkich był poczęstunek – chleb ze smalcem i ogórek, różnego rodzaju ciasta, żurek oraz zestawy sałatek od firmy Perla. (opr. rkh)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.