Ledwo widoczne pasy wyznaczające miejsca postojowe na placu Zwycięstwa w Słupsku są na razie przeszłością. Pojawiły się nowe oznakowania, ale niezgodne z obowiązującymi przepisami. Ich szerokość wzbudziła zainteresowanie słupskiej radnej.
Korzystający z miejsc postojowych na placu Zwycięstwa mają spory problem z mieszczeniem na nich swoich pojazdów. Niektóre vany i terenówki zajmują całą szerokość stanowiska postojowego, a jeżeli obok ustawiony jest podobny pojazd nie ma mowy o wyjściu z samochodu. Ta sytuacja i wypowiedź miejskiej inżynier ruchu o zgodności wymiarów tych miejsc z przepisami skłoniły radną Annę Mrowińską do interwencji.
– Pani powiedziała, że miejsca są zgodne z obowiązującymi przepisami i musiano dokonać kompromisu – mówi Anna Mrowińska, radna Rady Miejskiej w Słupsku. – Ja od razu, po przeczytaniu tego artykułu, weszłam w to rozporządzenie i nie znalazłam nawet pół zdania o jakimkolwiek kompromisie. Zachęcona wypowiedzią pani inżynier przeszłam na plac Zwycięstwa i dokonałam pomiarów dwóch losowo wybranych miejsc i okazało się, że one absolutnie nie spełniają norm, o których mówi rozporządzenie ministra infrastruktury i budownictwa z 2018 roku. Wymiary, które tam zostały zawarte wynoszą: 2,5 metra szerokości i 5 metrów długości miejsca postojowego.
Radna złożyła interpelację w tej sprawie. Liczy na to, że władze miasta doprowadzą wymiary miejsc postojowych do zgodnych z przepisami. Słupszczanie natomiast nie mają wątpliwości. Zmian nie będzie, bo im więcej aut wciśnie się na placowy parking, tym więcej pieniędzy w kasie strefy płatnego parkowania. (opr. rkh)
