Wczoraj 19 lipca w Słupsku odbyła się konferencja prasowa zwołana przez posłów Platformy Obywatelskiej. W spotkaniu wzięło udział wielu działaczy partyjnych, a wśród nich wicemarszałek sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska.
W ramach akcji #KierunekPrzyszłość posłowie Platformy Obywatelskiej z wicemarszałek Sejmu Małgorzatą Kidawą-Błońską odwiedzili region słupski. Polityków przedstawił poseł Zbigniew Konwiński. Do Słupska przyjechali też Artur Łącki, poseł z zachodniopomorskiego, poseł Piotr Borys, były wicemarszałek województwa dolnośląskiego i senator Kazimierz Kleina. Obecni byli również Beata Chrzanowska, przewodnicząca Rady Miejskiej w Słupsku, wicestarosta Rafał Konon i Wiesław Kamiński, członek władz powiatowych PO. Politycy wcześniej spotkali się z mieszkańcami i turystami w Słupsku, Ustce i Przewłoce. Natomiast głównymi tematami konferencji były krytyka działań partii rządzącej i wyrażanie gotowości do rozmów z Polakami o przyszłości kraju.
– To dla nas kolejny dzień spotykania się z mieszkańcami różnych zakątków kraju – mówi Małgorzata Kidawa-Błońska, wicemarszałek Sejmu RP. – Te rozmowy są dla nas bardzo ważne. Tym bardziej w tak trudnym momencie, w jakim znalazł się nasz kraj. Po pierwsze, pani marszałek Witek dość wyraźnie powiedziała, że popierają tylko tych Polaków, którzy się zgadzają z linią rządu. Jeśli ktoś się nie zgadza, nie powinien korzystać z pomocy społecznej. Ale to nie jest pomoc ze strony rządu PiS. To są nasze pieniądze, każdego z nas. Nasze podatki, które powinny być sprawiedliwie dystrybuowane. Od drugiej osoby w państwie oczekiwałabym większego szacunku dla obywateli. Marszałek sejmu nie może na nas, obywateli naszego kraju, krzyczeć. Po drugie, dzisiaj marszałek Terlecki zapowiedział, że na najbliższym posiedzeniu sejmu, a jeszcze tydzień temu zapowiadał, że nie będzie tego, będziemy rozpatrywać w trybie chyba bardzo pilnym ustawę, która spowoduje, że zniknie w Polsce wolność mediów, że prawdopodobnie bardzo duże trudności będzie miał TVN, bo tak naprawdę ta ustawa jest pod niego robiona. Czyli w tak trudnym momencie, kiedy zagrożone są nasze prawa jako obywatela, prowadzimy rozmowy z Polakami o problemach, które ich dotyczą, a dotyczą zdrowia, edukacji, pracy i godności życia, bo każdy z nas chciałby żyć dobrze, godnie w nowoczesnym demokratycznym kraju. Będziemy na te tematy rozmawiać. Odpowiadamy na wszystkie pytania, które nam Polacy zadają. Przyjeżdżamy właśnie po to, żeby spotykać się z naszymi wyborcami, z wszystkimi Polakami i rozmawiać z różnymi grupami zawodowymi, dlatego że obszarów, o których chcemy rozmawiać jest bardzo dużo. Dopiero co byłam na Suwalszczyźnie i rozmawiałam z branżą turystyczną, która w tej chwili mierzy się z bardzo poważnymi problemami. Chcemy rozmawiać z nauczycielami, z lekarzami, chcemy rozmawiać z każdym, kto chce lepszej Polski, ma wizje, w jakiej Polsce chce żyć i chcemy się dzielić naszymi rozwiązaniami. To ma być szczera rozmowa, bardzo otwarta i wydaje mi się konieczna w tej chwili, bo wyzwania jakie stoją przed Polakami są ogromne.
Dodatkowo wicemarszałek sejmu zaniepokojona była sytuacją w jakiej znalazł się polski system prawny. Natomiast nadzieję posłów na zmiany budził wzrost poparcia dla ich partii w sondażach po powrocie do krajowej aktywności Donalda Tuska. (opr. rkh)