Jak bumerang wraca temat rewitalizacji Starego Rynku. Tym razem w odpowiedzi na krytykę niektórych środowisk list napisała duża grupa młodych osób. Apelują do władz miasta o kontynuowanie planowanych inwestycji.
Powrócił temat przebudowy Starego Rynku. Przypomnijmy, że 18 czerwca do ratusza wpłynęła petycja w sprawie zaprzestania prac rewitalizacyjnych. W czerwcowej petycji wyrażono negatywną opinie na temat likwidacji części miejsc parkingowych. W odpowiedzi na nią młodzi mieszkańcy Słupska podpisali list, w którym apelują do prezydent miasta o kontynuację inwestycji.
– Nie wszędzie ten ruch jest wskazany – mówi Mikołaj Prynkiewicz, aktor teatralny, jeden z autorów listu. – Trzeba pamiętać, że przy ulicy Grodzkiej ten ruch będzie się odbywał, pozostaje tylko kwestia zaparkowania. Propozycja miasta jest taka, żeby za obecną Biedronką utworzyć parking. Też nie uważam, żeby to był wspaniały pomysł, ale jeżeli chodzi o samą płytę rynku, to jak najbardziej jest to dobry kierunek, zamknięcie ruchu. Młodzi jeżdżą dużo po Polsce, po Europie i widzą, że przestrzenie bez samochodów są po prostu miejscami lepszymi do życia, szczęśliwszymi i ten trend jest już sprawdzony, trzeba w to iść, bo może tu w Słupsku także podniesie to jakość życia.
Wyłączenie z ruchu okolic rynku pozwoli na niezakłócony ruch pieszo-rowerowy po terenach rewitalizacji. Autorzy listu przywołują przykład pobliskiej ulicy Nowobramskiej, która pomimo wyłączenia jej z ruchu samochodowego przeżywa swój renesans.
– Nie można Starego Rynku traktować jak parking dla bulwarów, raczej trzeba myśleć też o tym, w jaki sposób polityka transportowa w mieście jest kreowana – mówi Mikołaj Prynkiewicz. – Jeżeli nie ma alternatyw, to faktycznie część osób czuje się postawiona pod ścianą. Na Zachodzie standardem jest, że dostawcy przyjeżdżają rowerami cargo, kurierzy jeżdżą rowerami cargo, dowożą przesyłki, załatwiają sprawy, więc jeśli np. będzie spójna sieć rowerowa, sieć ścieżek rowerowych tworzona w mieście, to te głosy będą coraz cichsze, totalnie będą nieznaczące.
Młodzi słupszczanie rozwiązań na zagospodarowanie rynku szukają na Zachodzie. Coraz więcej państw całkowicie wyłącza centra swoich miast z ruchu samochodowego. Dodatkowo ich obawy budzi plan zniszczenia dużego terenu zieleni za dawnym kinem Milenium. Teren ten od dawna służył osobom oczekującym na autobus za schronienie od upałów. Zwiększanie powierzchni betonowej może również powodować kolejne podtopienia po ulewnych deszczach. (opr. jwb)