Przy ulicy Długiej powstał nowy mural. W czasie weekendowej akcji artyści stworzyli obrys tekstu: „Jestem tam, gdzie własne zdanie”. Następnie okoliczna młodzież pokolorowała napis.
W piątek przy ulicy Długiej obok Domu Sąsiedzkiego trwały przygotowania do stworzenia muralu. Przed rozpoczęciem prac graficiarz Pan Ołówek przedstawił na kartce szkic projektu, następnie przystąpił do tworzenia obrysu tekstu „Jestem tam, gdzie własne zdanie”.
– To, co rysuję, to jest tekst, który ustaliliśmy razem z Przemkiem Kacą – mówi artysta Pan Ołówek – „Jestem tam, gdzie własne zdanie”. Dosyć obszerne i bardzo pojemne stwierdzenie. Wydaje mi się, że da do myślenia młodzieży. Zwerbuję ich tutaj do takiej podstawowej pracy, czyli wypełniania kolorem, zabawy szablonem, czyli czymś, co ułatwi im potem zamknięcie tego w całą kompozycję. Dwa lata temu robiliśmy też prace w Ustce w domu dziecka, gdzie rysowaliśmy każdego podopiecznego – każdą ksywę, każde imię. Praca trwała wtedy dwa dni, tę pracę także przewiduję na dwa dni. Graffiti jest popularne, zresztą nigdy chyba nie było niepopularne. Nawiązuje do kultury ulicznej i jest to taki środek porozumienia pomiędzy trudną młodzieżą a tym, co rzeczywiście można wycisnąć ze sztuki, a przy tym utrzymywać, kultywować jakąś pasję.
Graffiti to ważny element kultury ulicznej. W sobotę zainteresowane dzieci mogły pomóc w tworzeniu muralu poprzez kolorowanie liter. Ostatnie szlify i poprawki wykonał również Pan Ołówek.
Po zakończeniu akcji okolice ulicy Długiej stały się trochę bardziej kolorowe. Zaangażowanie dzieci w malowanie być może przyczyni się do odkrycia w nich pasji tworzenia sztuki ulicznej. (opr. jwb)