K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Platforma kontra Polski Ład

0

Dziś w Słupsku odbyła się konferencja prasowa przedstawicieli Platformy Obywatelskiej w sprawie sytuacji finansowej samorządów po wprowadzeniu Polskiego Ładu. Rządowy program gospodarczy został w ubiegły piątek przyjęty przez Sejm.

Dzisiejsza konferencja prasowa PO dotyczyła rewolucji podatkowej zwanej Polskim Ładem, przegłosowanej kilka dni temu w Sejmie. Poseł PO Zbigniew Konwiński skrytykował ogłoszone przez premiera Mateusza Morawieckiego szczegóły nowego pakietu podatkowego. Jednym z jego elementów jest podwyższenie kwoty wolnej od podatku do 30 tysięcy złotych rocznie. Dzięki temu w kieszeniach Polaków ma zostać około 17 miliardów złotych.

‒ Rząd twierdzi, że przekieruje 17 miliardów złotych do Polaków, ale trzeba wziąć pod uwagę, że odbędzie się to kosztem osób, po pierwsze, prowadzących działalność gospodarczą i de facto w konsekwencji przełoży się na dalszy wzrost cen, a drugi aspekt tej sprawy jest taki, że zapłacą za to samorządy. Te rekompensaty dla polskich samorządów, o których mówi rząd, tylko w jednej trzeciej pokryją ich straty ‒ mówi Zbigniew Konwiński, poseł na Sejm RP. ‒ Są konkretne wyliczenia. Samorządowcy opracowali taki kalkulator, gdzie można sprawdzić, ile dany samorząd straci na Polskim Ładzie. Trzeba o tym mówić, bo przez zmiany, które PiS wprowadza, będzie mniej pieniędzy w samorządach na edukację, na remonty szkół, ulic. To będzie miało wymierny efekt, który my sami w codziennym życiu odczujemy. Trzeba pamiętać, że do tych zmian, do Polskiego Ładu w znacznej mierze dorzucą się właśnie samorządy i odbędzie się to także przede wszystkim kosztem osób prowadzących działalność gospodarczą.

Posłowi Konwińskiemu towarzyszyła Agnieszka Pomaska, przewodnicząca PO w Gdańsku oraz kandydatka w zbliżających się wyborach na przewodniczącą PO na Pomorzu. Podkreśliła m.in. potężną stratę ponad 30 milionów złotych, którą miasto Słupsk poniesie w wyniku wprowadzenia Polskiego Ładu.

‒ Mówię o tym dlatego, żeby uczulić na propagandę, która jest obecnie rozsiewna przez rząd, zwłaszcza jeśli chodzi o tzw. Nowy Ład. Nowy, bo wiemy, że doprowadzi on do przede wszystkim do jednego wielkiego nieładu ‒ mówi Agnieszka Pomaska, posłanka na Sejm RP, przewodnicząca PO w Gdańsku. ‒ Miasto Słupsk na tym samym zabiegu podatkowym, który został już przegłosowany przez parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości, straci 33,5 miliona złotych. Tak jak pan poseł mówił, te pieniądze to konkretne inwestycje, a raczej ich brak. To może oznaczać niższy poziom edukacji, bo przecież wiemy, że subwencja budżetowa, subwencja rządowa dzisiaj w żadnym już samorządzie w Polsce nie pokrywa kosztów funkcjonowania szkół i edukowania naszych dzieci. To oznacza, że nie będzie pieniędzy na remonty dróg. To oznacza, że po prostu jakość życia się obniży, a nie podwyższy. Dzisiaj polski rząd proponuje nam drogę na wschód.

Obecna na konferencji przewodnicząca Rady Miejskiej w Słupsku Beata Chrzanowska dodała, że budżet Słupska opiera się w dużej mierze na wpływach z podatku PIT i CIT. Teraz natomiast, po wprowadzeniu Polskiego Ładu, lwia część z tych pieniędzy zostanie miastu zabrana.

‒ Słupski budżet jest w znacznej mierze oparty m.in. na subwencjach i dotacjach oraz dochodach z PIT-u i CIT-u. W tym roku kwoty z tych podatków sięgają 130 milionów. Niestety zmiany przepisów dotyczących finansów publicznych ograniczą tę kwotę o 30 milionów złotych tylko w tym roku ‒ mówi radna Beata Chrzanowska. ‒ Jednorazowa kwota, jaką proponuje rząd jako rekompensatę za utracone dochody samorządu terytorialnego, to 8 milionów złotych. Oczywiście te 8 milionów to jest kwota, dzięki której powstaną drogi, ale w budżecie miasta zabraknie na ich utrzymanie. W związku z tym polecam taką lekturę jak kalkulator tej kwoty. Dostępny jest on na stronach internetowych i każdy z nas może samodzielnie dotrzeć do danych prawdziwych, a nie manipulowanych, jak ma to miejsce do tej pory.

Zbigniew Konwiński dodał też, że tak fundamentalne zmiany w podatkach, jakie zostały wprowadzone przez rząd PiS, powinno się robić z dużym wyprzedzeniem, żeby każdy podatnik mógł się do tego przygotować. Poseł powołał się na szacunki ekonomistów, według których tylko na samej inflacji w 2022 roku Polacy stracą 23 miliardy złotych. (opr. jwb)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.