Podczas dzisiejszej konferencji radnych miejskich Prawa i Solidarności poruszona została sprawa wczorajszego głosowania nad wotum zaufania dla prezydent Słupska Krystyny Danileckiej-Wojewódzkiej. Wstrzymanie się od głosu klubu PiS przyczyniło się do wyniku negatywnego dla włodarza ratusza.
– Wskażę dwa aspekty takiej a nie innej naszej decyzji – informuje Tadeusz Bobrowski, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Słupsku i szef klubu radnych PiS. – Pierwszy to są działania pani prezydent w zakresie Miejskiego Zakładu Komunikacji. Pani prezydent zachowała się nie tak, jak trzeba. Drugi aspekt to brak nadzoru nad inwestycjami, co poskutkowało wprawdzie zmianami personalnymi, ale skutki tego mamy w postaci Emceku i schroniska dla zwierząt. Klub nasz wstrzymał się, co nie znaczy, że był przeciw ani za. Naszą decyzją pani prezydent nie uzyskała wotum zaufania. Myślę, że to będzie takie ostrzeżenie i w przyszłości będzie trochę inaczej działała jako prezydent miasta Słupska.
– W czasie dyskusji nad wotum zaufania temat MZK był wielokrotnie poruszany – dodaje radny PiS Jacek Szaran. – Pani prezydent nie odniosła się w czasie debaty do sytuacji w Miejskim Zakładzie Komunikacji, co w naszej ocenie jest próbą ucieczki od tematu. Tydzień temu na konferencji prasowej powiedziała, że będzie starała się wyciągnąć konsekwencje prawne wobec każdego, kto podważa sposób funkcjonowania spółki. Myśmy to odebrali w sposób osobisty. Nie ukrywam, że nam, radnym Prawa i Sprawiedliwości bardzo zależy na dobrze funkcjonującej komunikacji miejskiej i dobrze funkcjonującej spółce. Dlatego tego typu słowa nie powinny mieć miejsca.
Radny stwierdził, że w zakresie polityki inwestycyjnej jego klub nie zgadza się z likwidacją miejsc parkingowych. Po inwestycjach zrealizowanych ze środków rządowych wszelkiego rodzaju miejsca parkingowe są likwidowane. Ten kierunek radny Szaran określił jako zły. (rkh)
Fot. Ryszard Hetnarowicz